Atak Izraela na punkt pomocy humanitarnej w Strefie Gazy. Kilkadziesiąt osób nie żyje
Do 31 wzrosła liczba osób zabitych w niedzielnym ataku sił izraelskich na punkt dystrybucji pomocy humanitarnej w okolicy miasta Rafah na południu Strefy Gazy - podała agencja Reutera. Do tej pory bilans ofiar śmiertelnych, podawany przez lokalne media, wynosił 26 osób.
2025-06-01, 16:35
Ostrzelano cywilów zmierzających do punktu pomocy
Rzecznik kontrolowanej przez Hamas obrony cywilnej w Strefie Gazy Mahmud Basala powiedział w rozmowie z AFP, że "z samochodów izraelskich dokonano ostrzału w kierunku tysięcy osób zmierzających wczesnym rankiem do amerykańskiego ośrodka pomocy humanitarnej na zachód od Rafah".
Według portalu Times of Israel celem ataku miała być grupa ludzi, którzy byli w drodze do placówki Fundacji Humanitarnej na rzecz Gazy (GHF) znajdującej się w miejscowości Al-Mawasi. Organizacja przedstawia się jako niezależny podmiot odpowiedzialny za dystrybucję pomocy, ale według mediów jej działalność jest wspierana przez Stany Zjednoczone i Izrael.
Izraelska armia przekazała w opublikowanym oświadczeniu, że analizuje doniesienia o zastrzelonych Palestyńczykach przy punkcie dystrybucji pomocy, ale nie ma żadnych informacji o ofiarach będących wynikiem działań wojska. GHF zaprzeczyła, jakoby ktoś miał zginąć bądź został ranny w okolicy kontrolowanego przez nią punktu pomocowego w Rafah. Organizacja zapewniła, że dystrybucja pomocy odbywa się bez zakłóceń. Ponadto oskarżyła Hamas o rozprzestrzenianie sfabrykowanych wiadomości.
Kryzys humanitarny w Strefie Gazy. Przywrócenie dostaw pomocy
Hamas oskarżył w środę armię izraelską o zabicie co najmniej trzech Palestyńczyków i zranienie 46 w pobliżu innego z punktów dystrybucji pomocy GHF. Organizacja zaprzeczyła tym doniesieniom. Wojsko poinformowało, że jego żołnierze oddali strzały ostrzegawcze w miejscu położonym poza terenem punktu pomocowego, aby odzyskać kontrolę nad tysiącami szturmujących go Palestyńczyków.
REKLAMA
W zeszłym tygodniu Izrael zgodził się na przerwanie trwającej od początku marca blokady wszystkich dostaw do Strefy Gazy. Według organizacji pomocowych wstrzymanie pomocy pogłębiło kryzys humanitarny na tym terytorium, w tym głód. Specjaliści alarmują, że obecne dostawy są niewystarczające.
Władze izraelskie zarządziły blokadę, oskarżając Hamas o rabowanie żywności. Zapowiedziały nowy system dystrybucji pomocy, który nie pozwoli na jej rozkradanie. Działalność GHF została skrytykowana przez organizacje już obecne w Strefie Gazy, w tym ONZ. Padają zarzuty, że system GHF de facto oddaje organizację rozdzielania pomocy w ręce jednej ze stron konfliktu, wymusza przesiedlanie Palestyńczyków na południe i nie zaspokoi ich potrzeb.
Reuters zwrócił uwagę, że dyrektor wykonawczy tej organizacji zrezygnował ze stanowiska w maju, tłumacząc, że GHF nie jest niezależna i neutralna. W przeciwieństwie do dotychczasowego, zdecentralizowanego systemu dystrybucji pomocy model GHF opiera się na dużych centrach dystrybucyjnych, w których rozdawane są pakiety żywności, mające zaspokoić potrzeby całych rodzin przez kilka dni. Dodatkowo obawy budzi obecność prywatnych firm wojskowych, które ochraniają te punkty, a także zapowiedź używania technologii biometrycznych do identyfikacji odbiorców pomocy.
- Rosyjska ofensywa w obwodzie sumskim. Nowe doniesienia z frontu
- Katastrofa kolejowa w Rosji. Wiadukt runął na pociąg. Są zabici i ranni
- Joe Biden o walce z chorobą. "Czuję się dobrze, prognozy są optymistyczne"
Źródło: Polskie Radio/PAP/pjm/nł
REKLAMA