Strzelał z Lamborghini w drodze na ślub. Policja skonfiskowała auto

Na przedmieściach Detroit policja aresztowała mężczyznę, który jadąc na ślub znajomych sportowym lamborghini, oddał przez okno strzały w powietrze. W ten sposób celebrował uroczystość. Mężczyzna wyszedł już na wolność za kaucją. Został ukarany mandatem.

2025-06-07, 20:44

Strzelał z Lamborghini w drodze na ślub. Policja skonfiskowała auto
Lamborghini, z którego pasażer oddał strzały w powietrze, zostało odholowane przez policję. Foto: Facebook/TCD Dearborn News/Crime news in detroit/screen

USA. Strzały w drodze na ślub

Do zdarzenia doszło w ubiegły weekend w rejonie Dearborn na przedmieściach Detroit w USA. Strzały z okna lamborghini zostały zarejestrowane przez postronnych kierowców.

Szef policji: istnieje taki zwyczaj...

Ingrid Kelley, dziennikarka FOX2 Detroit, dotarła do zarejestrowanej rozmowy świadka strzelaniny z policyjnym dyspozytorem. - Jestem na Ford Road. Facet strzela z broni na środku drogi - zgłosił świadek.

- Istnieje taki zwyczaj, że ludzie wynajmują pojazdy i świętują w drodze na ślub. Zatrzymują się, blokują ruch i strzelają z broni przez okno, aby świętować - wyjaśnia Issa Shahin, szef policji w Dearborn.

REKLAMA

Funkcjonariusz kontynuował, że lamborghini namierzono przed lokalną salą weselną, w której świętowano ślub. - Pojazd został odholowany - zaznaczył. Szef policji relacjonował, że mężczyzna opuścił już areszt za kaucją. Został ukarany mandatem za "nieostrożne spowolnienie ruchu".

Policja apeluje do kierowców

Amerykańscy funkcjonariusze zwracają uwagę, że problem stanowi nie tylko nieodpowiedzialne zachowanie weselników. - Chciałbym też zachęcić rodziców: nie wynajmujcie samochodów dla swoich dzieci na zakończenie szkoły. Nic dobrego z tego nie wynika - powiedział Issa Shahin.

- To lamborghini zostało skonfiskowane, ponieważ kierowca jechał nieostrożnie, do tego strzelano z niego przez okno. Jeśli wynajmiesz auto, aby jeździć nieostrożnie po mieście, niezależnie od tego, czy okazją do tego jest ślub, czy nie, to samochód znajdzie się w tym miejscu [na policyjnym parkingu - red.] - mówił szef policji w Dearborn w nagraniu zamieszczonym w mediach społecznościowych.

REKLAMA

Czytaj także:

Źródło: FOX2 Detroit/łl

Polecane

REKLAMA

Wróć do strony głównej