Katastrofa lotnicza w San Diego. "Samolot uderzył dziobem w wodę"
Samolot Cessna 414 z sześcioma osobami na pokładzie rozbił się w niedzielę u wybrzeży San Diego - poinformowała Federalna Administracja Lotnictwa (FAA). Trwa akcja poszukiwawczo-ratownicza.
2025-06-09, 18:28
USA. Cessna 414 spadła do wody u wybrzeży San Diego
Dwusilnikowa maszyna rozbiła się około godziny 12:30, niedługo po starcie. Samolot zmierzał z powrotem do Phoenix. Szczątki wraku zauważono około 8 kilometrów od wybrzeża Point Loma, dzielnicy San Diego - podała Straż Przybrzeżna Stanów Zjednoczonych. Maszyna należała do firmy Optimal Health Systems z Arizony, producenta witamin i suplementów diety.
Jak podała gazeta "Los Angeles Times", poszukiwania z udziałem Straży Przybrzeżnej USA, policji San Diego i innych służb, z użyciem samolotów, łodzi i helikopterów, trwają od niedzielnej nocy, jednak dotąd nie przyniosły rezultatów. Służby zlokalizowały pole rozproszenia się szczątków samolotu 8 km od wybrzeża, w miejscu, gdzie głębokość wody sięga ok. 70 m.
"Uderzyli dziobem w wodę"
Świadkiem katastrofy był surfer przebywający wówczas w wodach u wybrzeża San Diego. W rozmowie ze stacją NBC 7 powiedział, że widział, jak samolot gwałtownie opadał pod kątem, następnie próbował się wznieść, po czym ponownie zanurkował i uderzył w wodę. - Uderzyli dziobem w wodę, z dużą prędkością - relacjonował Tyson Wislofsky.
Kolejna katastrofa w San Diego
Do katastrofy doszło zaledwie kilka tygodni po wypadku z udziałem innej Cessny w dzielnicy San Diego. 22 maja samolot z sześcioma osobami na pokładzie spadł na osiedle mieszkalne, niszcząc domy; zginęła cała załoga. Dochodzenie wykazało wówczas, że nie działały światła na pasach startowych ani automatyczny system informujący o pogodzie lotniska w San Diego.
REKLAMA
- Samolot zmuszony do lądowania przez burzę. Ranny dwulatek
- Katastrofa lotnicza w USA. Samolot runął na ziemię. Są ranni
Źródła: PolskieRadio24.pl/Associated Press/PAP
REKLAMA