Rosja uderzyła w szpital. Zmasowany atak na Kijów i Odessę
Rosja przeprowadziła zmasowany atak przy użyciu dronów i rakiet na Kijów oraz Odessę. Wśród uszkodzonych budynków jest chociażby szpital położniczy - przekazały ukraińskie władze.
2025-06-10, 07:00
Rosja zaatakowała stolicę Ukrainy
Atak został przeprowadzony w środku nocy. W ukraińskiej stolicy odłamki zestrzelonych bezzałogowców spadły w pięciu dzielnicach - poinformował mer Kijowa Witalij Kliczko. W mieście słychać było dźwięki ciężkich karabinów maszynowych, którymi zestrzeliwano drony.
"W dzielnicy Szewczenkiwskiej płoną samochody. W Obołońskiej odłamki drona spadły na terenie jednej ze szkół. Służby ratownicze jadą na miejsce. Jest wezwanie medyków w rejonie Podilskim. Pozostawajcie w schronach. Zmasowany atak na stolicę trwa" - przekazał Kliczko za pośrednictwem aplikacji Telegram.
"W związku z atakami pogotowie wzywano także do dzielnic Darnica i Dnieprowska" - dodał. Atak dronowy trwał od godz. 2 do 4 czasu lokalnego (od godz. 1 do 3 czasu polskiego). Świt ukazał skalę zniszczeń. Z wielu trafionych budynków wydobywał się czarny dym. Władze zaapelowały do mieszkańców o zamknięcie okien.
Szpital położniczy celem rosyjskiego ataku
W Odessie natomiast Rosja zaatakowała m.in. szpital położniczy. Na szczęście zarówno pacjenci, jak i personel zdążyli się ewakuować - przekazał szef władz wojskowych obwodu odeskiego Ołeh Kiper.
REKLAMA
"Wróg przeprowadził zmasowany atak na Odessę przy użyciu dronów uderzeniowych. Są uszkodzenia infrastruktury cywilnej i pożary. Rosjanie trafili m.in. w szpital położniczy, stację pogotowia ratunkowego oraz budynki mieszkalne" - poinformował we wpisie na Telegramie.
"Jeśli chodzi o szpital położniczy - nie ma ofiar, pacjenci i personel zdążyli się ewakuować. Informacje dotyczące pozostałych miejsc są nadal weryfikowane" - dodał. Później przekazał, że w ataku na Odessę zginęła jedna osoba, a co najmniej cztery zostały ranne.
Rosjanie za pomocą dronów i rakiet uszkodzili budynki mieszkalne w centrum Odessy. Całkowicie zniszczyli również budynek administracyjny stacji pogotowia ratunkowego. Uszkodzeniu uległy także karetki.
Jermak: Rosja kłamie w sprawie pokoju
Do sytuacji odniósł się m.in. szef kancelarii prezydenta Ukrainy Andrij Jermak. Jego zdaniem atak to nie tylko akt terroru, ale także dowód na to, że Rosja wcale nie chce pokoju. "Czas, by wszyscy ostatecznie przyjęli do wiadomości, że Rosja rozumie wyłącznie ciosy, a nie racjonalne słowa. Ukrainy nie da się złamać terrorem" - przekonywał we wpisie na Telegramie.
REKLAMA
"Rosyjskie ataki na cele cywilne trwają. Kijów, Odessa, zaatakowane budynki mieszkalne, parking, szpital położniczy. Nagrania znów pojawią się we wszystkich mediach. Rosja codziennie kłamie o swoim 'pragnieniu pokoju' i codziennie atakuje ludzi. Czas na wprowadzenie sankcji. Czas wesprzeć Ukrainę bronią. Czas udowodnić, że demokracja ma siłę" - podsumował Jermak.
- Wychudzeni, krzyczeli ze szczęścia. Ukraińcy wrócili z niewoli
- Rosja zaostrza kontrole. Smartfony pod lupą służb
- Atak na bazę lotniczą. Ukraińcy zniszczyli dwa rosyjskie samoloty wojskowe
Źródło: PAP/egz/k
REKLAMA