Tajny ośrodek Fordow. Wyciekły informacje. Tylko jeden kraj mógłby go zniszczyć?
Fordow to tajemniczy ośrodek nuklearny Iranu, umieszczony na kondygnacjach wewnątrz góry. Jest położony 80-90 metrów pod ziemią i nie dosięgnie go żadna bomba Izraela. Jego budowę Iran ukrywał - istnienie Fordow ujawniono dopiero w 2009 roku, a przypuszcza się, że budowano go nawet od 2002 roku. Izrael w 2018 roku ujawnił, że w jego ręce dostało się tzw. archiwum atomowe - tysiące dokumentów na temat tego ośrodka.
2025-06-17, 17:00
Jeden z trzech irańskich zakładów wzbogacania Iranu
Fordow to jeden z trzech znanych irańskich zakładów wzbogacania Iranu. Oprócz Fordow, Teheran dysponuje jeszcze dwoma ośrodkami, oboma w Natanz: zakładem wzbogacania i zakładem pilotażowym.
Fordow znajduje się wewnątrz góry, 30 km na północny wschód od miasta Kom. Z nowych zdjęć satelitarnych wynika, że otacza go strefa bezpieczeństwa. Na terenie ośrodka jest pięć wejść do tunelu. Wiele informacji dotyczących zakładu wzbogacania uranu pochodzi z archiwum atomowego, które jakiś czas temu zdobył Izrael. To setki tysięcy stron.
Fordow był niespodzianką
O istnieniu Fordow długo nie wiedziano. W 2009 roku o jego istnieniu poinformował świat prezydent USA Barack Obama podczas wspólnego wystąpienia z ówczesnym prezydentem Francji Nicolasem Sarkozym i brytyjskim premierem Gordonem Brownem. - Rozmiar i układ tego obiektu są niezgodne z pokojowym programem - ocenił Obama.
Ocenia sie, że ośrodek powstawał od początku lat 2000. Iran ukrywał jego budowę. MAEA podaje, że ma dowody na jego budowę już w 2002 roku.
REKLAMA
Więcej szczegółów na temat ośrodka zostało ujawnionych przez premiera Izraela Benjamina Netanjahu w 2018 r., po tym jak służby wywiadowcze Izraela przejęły wspomniane 55 000 dokumentów z tzw. irańskiego archiwum atomowego. Wśród dokumentów znalazły się szczegółowe plany Fordow i informacje o jego celach. Wśród nich ma być wytwarzanie uranu nadającego się do produkcji broni.
Co dzieje się w Fordow?
W Fordow, jak ocenia CNN, działa 2700 wirówek. Według doniesień Reutersa, choć jest ich mniej niż w Natanz (tam jest kilkanaście tysięcy), to Fordow produkuje zdecydowaną większość irańskiego uranu wzbogaconego do 60 procent. Jak to możliwe? Wprowadza do kaskad wirówek uran wzbogacony do 20 procent, podczas gdy zakład pilotażowy w Natanz umieszcza na początku kaskad uran wzbogacony do 5 procent.
Fordow wyprodukował 166,6 kg uranu wzbogaconego do 60 procent w ostatnim kwartale. Według ocen Międzynarodowej Agencji Energii Atomowej, w teorii wystarczy to, jeśli zostanie wzbogacone dalej, na nieco mniej niż cztery głowice nuklearne. Zaś zakład pilotażowy mógł wyprowdukować 19,2 kg tak wzbogaconego uranu, co starczy, przy dalszym wzbogacaniu, na połowę bomby.
REKLAMA
Według Instytutu na rzecz Nauki i Bezpieczeństwa Międzynarodowego (ISIS) "Iran może w ciągu trzech tygodni przekształcić swoje obecne zapasy uranu wzbogaconego w 60 procentach w 233 kg uranu nadającego się do produkcji broni w zakładzie wzbogacania paliwa Fordow”, co wystarczy na wyprodukowanie dziewięciu bomb.
Tylko USA mają odpowiednią broń?
- Stany Zjednoczone są jedynym krajem dysponującym bombą, jaka może zostać użyta do zrzucenia bomby na irański ośrodek nuklearny Fordów - powiedział ambasador Izraela w USA Jechiel Leiter w wywiadzie dla Merit TV.
Do zniszczenia Fordow nie wystarczy jednak prawdopodobnie amerykańska bomba penetracyjna GBU-57, która według eksperów sięga na głębokość 60 metrów. Do tego Izrael nie ma bombowców B-2, które przenoszą tę broń. Prawdopodobnie nie udałoby się zniszczyć ośrodka poprzez jedno uderzenie.
REKLAMA
Jako sposób na unieruchomienie ośrodka na miesiące, wskazuje się też zniszczenie wejść do tuneli i systemu wentylacyjnego.
Pytanie brzmi, ile wirówek wyprodukował Iran, których nie rozmieścił w Fordow i Natanz. Gdzie one są - pyta David Albright, szef waszyngtońskiego Instytutu na rzecz Nauki i Bezpieczeństwa Międzynarodowego (ISIS), bezpartyjnej instytucji poświęconej powstrzymaniu rozprzestrzeniania się broni jądrowej.
Przedstawiciel armii izraelskiej oświadczył we wtorek, że Izrael nie zaatakował dotąd podziemnego ośrodka nuklearnego Fordow, ale może to zrobić. Wcześniej pojawiały się doniesienia o atakach w pobliżu elektrowni jądrowej Fordow - w piątek media irańskie pisały o dwóch eksplozjach nieopodal. Nie zostały one do końca zbadane. Według ocen ekspertów, ośrodek w Fordow nie ma żadnych widocznych śladów uszkodzeń.
- Ewakuacja Polaków z Izraela. Polskie MSZ podało szczegóły
- Londyn staje po stronie Tel Awiwu i nie wyklucza wsparcia. "Ma prawo się bronić"
- Broń jak z kosmosu. Izraelski system Arrow w akcji [WIDEO]
Źródło: CNN/Reuters/



REKLAMA