Sto najlepszych filmów XXI wieku według "The New York Times". Wygrał film koreański

"The New York Times" ogłosił sto najlepszych filmów XXI wieku. Wygrał koreański obraz

Ponad 500 znanych i cenionych reżyserów, aktorów i innych znanych przedstawicieli branży filmowej wzięło udział w głosowaniu na najlepszy ich zdaniem film XXI wieku. Wśród głosujących byli m.in. Guillermo del Toro, Pedro Almodóvar, Barry Jenkins, Sofia Coppola, Mikey Madison, Julianne Moore i John Turturro. Poniżej dziesięć klasycznych już dziś produkcji, które znalazły się na samym szczycie tego rankingu.

10. The Social Network (2010), reż. David Fincher

Historia powstania serwisu społecznościowego Facebook i jego twórcy Marka Zuckerberga. Scenariusz powstał na podstawie książki Bena Mezricha "Miliarderzy z przypadku" (ang. The Accidental Billionaires).

9. Spirited Away (W krainie bogów, 2002), reż. Hayao Miyazaki

Dziesięcioletnia Chihiro i jej rodzice przeprowadzają się do nowego miasta. Po drodze przypadkowo gubią trasę i zatrzymują się przed dziwnym murem pośrodku lasu. Rodzice Chihiro decydują się zobaczyć, co jest po drugiej stronie ściany i mimo protestów Chihiro przechodzą przez bramę w murze. Wszyscy troje trafiają do miejsca, które wygląda jak opuszczone miasteczko... Ten film anime to niezwykła podróż – zachwycająca, głęboka i ponadczasowa.

8. Get Out (Uciekaj!, 2017), reż. Jordan Peele

Czarnoskóry Chris odwiedza rodziców swojej białej dziewczyny. Od początku coś jest nie tak - matka zbyt uważna, ojciec zbyt uprzejmy. Wkrótce Chris odkrywa przerażający spisek. To jeden z najważniejszych filmów dekady, jak podkreślali głosujący w rankingu. Odważny, prowokujący i bardzo dobrze zrealizowany.

REKLAMA

7. Eternal Sunshine of the Spotless Mind (Zakochany bez pamięci, 2004), reż. Michel Gondry

Kate Winslet i Jim Carrey grają parę, która decyduje się usunąć z pamięci wspomnienia o swoim związku. Scenariusz Charliego Kaufmana łączy komedię romantyczną z egzystencjalnym dramatem. Film jest jednocześnie zabawny, bolesny i wzruszający – pokazuje, jak głęboko nasze wspomnienia nas kształtują, nawet, jeśli próbujemy o nich zapomnieć.

6. No Country for Old Men (To nie jest kraj dla starych ludzi, 2007), reż. Ethan i Joel Coen

Historia myśliwego Llewelyna Mossa (Josh Brolin), który polując niedaleko meksykańskiej granicy, znajduje kilka rozbitych samochodów, dwa miliony dolarów i bagażnik pełen heroiny. To początek jego problemów. Musi uciekać przed zawodowym zabójcą Antonem Chigurhem (Javier Bardem) oraz meksykańską mafią. Jego tropem podąża również doświadczony szeryf Bell (Tommy Lee Jones). Ekranizacja powieści Cormaca McCarthy’ego to brutalny thriller, w którym dialogi ograniczono do minimum. Film opowiada o przemocy, losie i nieuchronności.

5. Moonlight (2016), reż. Barry Jenkins

Poruszająca historia czarnoskórego chłopca dorastającego w trudnych warunkach. Grany przez trzech aktorów w różnych okresach życia. Chiron poszukuje swojej tożsamości, miłości i akceptacji. Jenkins pokazuje, jak delikatnie mogą być opowiedziane tematy wyobcowania, seksualności i dorastania.

4. In the Mood for Love (Spragnieni miłości, 2001), reż. Wong Kar-Wai

On i ona - dwoje sąsiadów w Hongkongu lat 60. Ich relacja rozwija się w czułym napięciu, pełnym spojrzeń, niedopowiedzianych słów i subtelnych gestów. Film to poemat o niespełnieniu, tęsknocie i ulotności chwili – hipnotyzujący i wizualnie olśniewający.

REKLAMA

3. There Will Be Blood (Aż poleje się krew, 2007), reż. Paul Thomas Anderson

Daniel Day-Lewis wciela się w Daniela Plainviewa, poszukiwacza ropy, który za wszelką cenę dąży do sukcesu – niszcząc wszystko i wszystkich wokół siebie. Film to monumentalna opowieść o chciwości, religii i moralnym upadku.

2. Mulholland Drive (2001), reż. David Lynch

Naomi Watts w roli młodej aktorki, która trafia do Los Angeles i wikła się w tajemniczą, coraz bardziej niepokojącą intrygę. Film pełen symboli, niedopowiedzeń i złudzeń. Jedna z najbardziej mrocznych i emocjonalnie wstrząsających opowieści Lyncha, będąca zarazem jego rozrachunkiem z fabryką snów.

1. Parasite (2019), reż. Bong Joon Ho

Historia ubogiej rodziny, która krok po kroku przenika do życia zamożnych mieszkańców Seulu. Z początku zabawna, potem niepokojąca, aż wreszcie wstrząsająca. "Parasite" to mistrzowska mieszanka gatunków: komedii, thrillera i społecznej satyry.

Źródła: Polskie Radio/The New York Times/mg

REKLAMA