Brutalna zbrodnia w Grecji. Nie żyje profesor z Polski

Podszedł i oddał pięć strzałów. Grecka policja szuka napastnika

Wszystko rozegrało się w piątkowe popołudnie. Świadkowie relacjonowali, że do Polaka podszedł zamaskowany napastnik, który z bliska oddał pięć strzałów. Trafił w szyję i klatkę piersiową. Ofiara zmarła na miejscu, a napastnik oddalił się z miejsca zdarzenia pieszo. Osoby, które widziały całą sytuację, opisały go jako wysokiego, wysportowanego mężczyznę. Od chwili ucieczki jest poszukiwany przez grecką policję. 

Po wstrząsających scenach policja zabezpieczyła teren i przesłuchała świadków. Sprawdzono również zapisy z kamer monitoringu. Nie pomogło to jednak w ustaleniu, kim był napastnik. Równolegle trwa szeroko zakrojona akcja poszukiwawcza. 

Kim jest ofiara?

Zamordowany to 43-letni Przemysław Jeziorski, polski ekonomista i profesor Uniwersytetu Kalifornijskiego w Berkeley. Licencjat ukończył w warszawskiej SGH, a tytuł doktora uzyskał w Stanford Graduate School of Business. Do Grecji przyleciał, aby odwiedzić dwójkę dzieci, przebywających z jego byłą żoną. Zresztą to właśnie przed jej domem miało dojść do zabójstwa. Nieznany jest motyw działania sprawcy, ale śledczy nie wykluczają osobistych porachunków z motywem rodzinnym w tle. 

Była żona Jeziorskiego po zidentyfikowaniu ciała, złożyła zeznania na policji. Zapewniła przy tym o swojej chęci współpracy z służbami. Te z kolei analizują każdy trop, który może doprowadzić do sprawcy zbrodni. 

• Atak w Nowem. 29-letni Kolumbijczyk z zarzutami, grozi mu dożywocie
• Wziął zakładnika, zadzwonił na policję i żądał okupu [NAGRANIE]
• Brutalne zabójstwo. 18-latek miał 11 ran kłutych

Źródło: zzaoceanu.pl/media/egz