Stąd wyjdą wielkie kleszcze? Atak Rosji, nowa "kropka" walk, nowe plany

Rosjanie zaatakowali w nowym punkcie granicy z Ukrainą - podaje ISW. To miejsce dotąd nieatakowane od dwóch lat. Leży w równiej odległości od miejsca zaciekłych ataków na północ i południe. Zdaniem analityków to pierwszy znak, że Rosjanie przymierzają się do uderzeń na tym nieatakowanym dotąd odcinku, chcą stworzyć tzw. strefę buforową na całej granicy z obwodem charkowskim.

2025-07-13, 11:44

Stąd wyjdą wielkie kleszcze? Atak Rosji, nowa "kropka" walk, nowe plany
Nowe miejsce ataków Rosji - to oznacza nowe plany. Tak wynika z analizy ISW. Foto: ISW; Deep State; Sztab armii Ukrainy/Facebook

Atak w nowym miejscu, to oznacza nowe plany

- Siły rosyjskie niedawno przesunęły się naprzód od granicy z obwodem charkowskim w kierunku Wielkiego Burłuku - zauważa Instytut Studiów nad Wojną. To punkt oddalony od linii dotychczasowych walk.

Ale to miejsce specyficzne. To punkt mniej więcej na środku, na linii między innymi dwoma miejscami, gdzie toczą się aktywne walki na granicy obwodu charkowskiego. Na północ mają miejsce operacje w pobliżu Wowczańska, a niżej w pobliżu Dworicznej.

Instytut Studiów nad Wojną ocenia, że Rosjanie chcą "połączyć kropki". I chcą stworzyć strefę objętą atakami na całym tym obszarze - to znaczy ma to być strefa buforowa, strefa walk, która separuje teren Ukrainy od obwodu biełgorodzkiego.

ISW; Deep State; Sztab armii Ukrainy/Facebook ISW; Deep State; Sztab armii Ukrainy/Facebook

Uderzenie w nowym miejscu

Zlokalizowane geograficznie nagrania opublikowane 12 lipca wskazują, że siły rosyjskie niedawno posunęły się na południowy zachód od Milowego (na północny wschód od Wielkiego Burłuku) - podaje ISW.

Żołnierze z rosyjskiego 83. Pułku Strzelców Zmotoryzowanych (69. Dywizja Strzelców Zmotoryzowanych, 6. Połączona Armia, Leningradzki Okręg Wojskowy) i 72. Dywizja Strzelców Zmotoryzowanych (44. Korpus Armijny, Leningradzki Okręg Wojskowy) po raz pierwszy wkroczyły do centrum Milowego na początku lipca 2025 roku - pisze ten ośrodek. I jak wyjaśnia, wcześniej wojskowi 83. Pułku Strzelców Zmotoryzowanych byli angażowani do obrony przed atakami ukraińskimi na północno-zachodni obwód biełgorodzki w marcu i kwietniu 2025 r., a wojskoi 72. Dywizji Strzelców Zmotoryzowanych brali udział w odbijaniu obwodu kurskiego i ataku na północny obwód sumski wiosną i wczesnym latem 2025 roku. Niektórzy wojskowi 72. Dywizji Strzelców Zmotoryzowanych podobno nadal działają w północnym obwodzie sumskim - pisze ISW.

Mapy Google Mapy Google

Tu nie było wojny

Jak przypomina ISW, ten odcinek granicy między kierunkiem Wowczańskim a Kupiańskim pozostawał w dużej mierze nieaktywny przez ostatnie dwa lata wojny, a ponowne rozmieszczenie elementów pułku i dywizji w tym rejonie wskazuje, że rosyjskie dowództwo wojskowe może przygotowywać się do rozpoczęcia bardziej skoordynowanej operacji ofensywnej w tym rejonie.

Jak cytuje ISW, rzecznik ukraińskiej Charkowskiej Grupy Wojsk, podpułkownik Pawło Szamszyn, oświadczył 8 lipca, że siły rosyjskie zintensyfikowały ataki w pobliżu Milowego i wykorzystują wsparcie artyleryjskie i dronów do atakowania ukraińskich pozycji w tym rejonie.

Rosyjscy milblogerzy twierdzili 12 lipca, że siły rosyjskie ostrzeliwują Chatnie (na południowy zachód od Milowego) i Wielki Burłuk. Ukraiński sztab informował, że siły rosyjskie atakują również w pobliżu Czuhunówki (na północny zachód od Milowego).

Przeszkodą dla Rosjan może być rzeka Wielki Burłuk, płynąca wzdłuż linii Szewczenkowe-Mychajłówka-Wielki Burłuk - dodaje ISW.

- Zajęcie przez Rosję Wielkiego Burłuka skomplikowałoby obronę Ukrainy na kierunkach Wowczańska i Dworiczej, ponieważ siły rosyjskie prawdopodobnie mogłyby operować artylerią lufową z wystarczającej odległości, aby przeciąć ukraińskie naziemne linie komunikacyjne (GLOC) i uderzyć na linię frontu oraz w pobliże zaplecza. Załamanie się obrony Ukrainy w rejonie Wowczańska i Dworiczej umożliwiłoby siłom rosyjskim utworzenie strefy buforowej w celu obrony obwodu biełgorodzkiego przed ukraińskim ostrzałem w co najmniej jednym obszarze północnego obwodu charkowskiego - podaje ISW.

W Wowczańsku Rosjanie zakładają peleryny

Rosyjscy okupanci kontynuują aktywne działania szturmowe w rejonie Wowczańska, nie przerywając nawet w nocy. Aby ich nie wykryto, nakładają peleryny termoizolacyjne. Poinformował o tym 11 lipca rzecznik Grupy Operacyjno-Taktycznej Charków Pawło Szamszyn.

Siły obronne kontrolują odcinek na północnym brzegu rzeki Wowcza, teren fabryk kruszywa. Okupanci codziennie próbują wyprzeć jednostki ukraińskie za rzekę, ale ich wysiłki okazują się nieskuteczne. Szturmy odbywają się również w nocy, kiedy niewielkie grupy, a nawet pojedyncze osoby w pelerynach termoaktywnych, próbują dyskretnie przedostać się na teren zakładu. Jednak peleryny te ich nie ratują - rozpoznanie powietrzne szybko wykrywa i eliminuje takich napastników - relacjonuje portal Suspilne.

W rejonie Dworicznej okupanci przerzucają piechotę na zachodni brzeg rzeki Oskil, próbując stworzyć zagrożenie dla Kupiańska. - Stosują nową metodę budowy przeprawy przez rzekę: spuszczają drewniane kłody w dół rzeki, te mocują do pozostałości mostu (które są w okolicy Dworicznej), tworząc tymczasową kładkę dla piechoty. Kładka ta została jednak niedawno zniszczona przez siły obronne -  opowiadał Szamszin.

Czytaj także:

Źródło: understandingwar.org/Mezha.net/Suspilne/inne

Polecane

Wróć do strony głównej