Trump zapytał Zełenskiego o atak na Moskwę. "Oczywiście. Jeśli dacie nam broń"

- Wołodymyrze, czy jesteś w stanie uderzyć w Moskwę? Jesteś w stanie uderzyć w Petersburg? - miał zapytać Donald Trump ukraińskiego prezydenta. Według "Financial Times", do wymiany zdań doszło 4 lipca, a więc dzień po rozmowie telefonicznej Trumpa z przywódcą Rosji Władimirem Putinem.

2025-07-15, 12:44

Trump zapytał Zełenskiego o atak na Moskwę. "Oczywiście. Jeśli dacie nam broń"
Trump i Zełenski podczas szczytu NATO w Hadze. Foto: HANDOUT/AFP/East News

Trump zapytał Zełenskiego o potencjalny atak na Moskwę

Prezydent USA Donald Trump zapytał w rozmowie prezydenta Ukrainy Wołodymyra Zełenskiego, czy byłby w stanie zaatakować Moskwę, gdyby Stany Zjednoczone dostarczyły Ukrainie broń dalekiego zasięgu. Informacje w tej sprawie przekazał we wtorek dziennik "Financial Times", powołując się na osoby znające szczegóły tej rozmowy.

Według brytyjskiej gazety, do wymiany zdań doszło 4 lipca, a więc dzień po rozmowie telefonicznej Trumpa z przywódcą Rosji Władimirem Putinem, którą amerykański prezydent określił później jako "złą".

Zełenski: "Dam radę, jeśli dacie nam broń"

- Wołodymyrze, czy jesteś w stanie uderzyć w Moskwę? Jesteś w stanie uderzyć w Petersburg? - miał zapytać Trump ukraińskiego prezydenta według źródeł "Financial Times". - Oczywiście. Dam radę, jeśli dacie nam broń - odpowiedział Zełenski. 

Donald Trump wyraził poparcie dla tego pomysłu, mówiąc, że jest to strategia mająca na celu "sprawienie, by Rosjan zabolało" i zmuszenie Kremla do negocjacji dotyczących porozumienia pokojowego.

Trump grozi Rosji sankcjami. 100-procentowe cła

Przypomnijmy, że ostatnio Donald Trump zagroził Rosji nałożeniem wysokich ceł. Dokładniej zaś chodzi o 100-procentowe cła na Rosję i sankcje wtórne na kraje, które kupują ropę od Moskwy. We wtorek do sprawy odniósł się rzecznik Kremla Dmitrij Pieskow.

Reakcja Kremla

- Oświadczenie prezydenta Stanów Zjednoczonych Donalda Trumpa, który zagroził ostrymi sankcjami wobec partnerów Rosji, są poważne i Rosja potrzebuje czasu, by je przeanalizować - stwierdził. Zapewnił, że Kreml jest gotowy do kolejnej rundy negocjacji z Ukrainą, ale jak dotąd nie ma propozycji w tej sprawie od strony ukraińskiej. Pieskow ocenił przy tym, że decyzje podejmowane w Waszyngtonie i Brukseli są postrzeganie przez Ukrainę jako sygnały, by kontynuować wojnę.

Czytaj także: 

Głos na temat gróźb Trumpa zabrał we wtorek również zastępca przewodniczącego Rady Bezpieczeństwa Rosji, były prezydent Rosji Dmitrij Miedwiediew. Określił je mianem "teatralnego ultimatum". "Świat zadrżał w oczekiwaniu na konsekwencje. Wojownicza Europa była rozczarowana, a Rosja się nie przejęła" - skomentował za pomocą wpisu na platformie X. Jak przekazał agencji Reutera przedstawiciel Białego Domu, Trump miałby nałożyć 100-procentowe cła na Rosję i sankcje wtórne na kraje, które kupują ropę z Rosji. 

Źródła: PAP/Financial Times/Reuters/hjzrmb

Polecane

Wróć do strony głównej