Suwejda. Starcia w Syrii mimo zawieszenia broni. Ponad tysiąc ofiar

Ponad tysiąc osób zginęło w ciągu tygodnia walk pomiędzy druzami a Beduinami i siłami rządowymi w prowincji Suwejda w Syrii - poinformowało Syryjskie Obserwatorium Praw Człowieka (SOHR). W ciągu dnia w całej prowincji panował względny spokój i zawieszenie broni utrzymywało się.

2025-07-20, 19:44

Suwejda. Starcia w Syrii mimo zawieszenia broni. Ponad tysiąc ofiar
W starciach w Suwejdzie zginęło, w minionym tygodniu, ponad tysiąc osób. Foto: OMAR HAJ KADOUR/AFP/East News

Zawieszenie broni ogłoszono dzień wcześniej, po wycofaniu się z miasta As-Suwajda beduińskich bojowników i po mediacji Stanów Zjednoczonych, która miała na celu uniknięcie eskalacji przemocy. Władze ogłosiły, że starcia ustały po ogłoszeniu przez prezydenta Ahmeda al-Szary zawieszenia broni. Syryjskie służby bezpieczeństwa zamknęły w niedzielę drogi prowadzące do prowincji, by zapobiec napływowi kolejnych bojowników.

Krwawe starcia mimo zawieszenia broni. Ponad tysiąc ofiar w Syrii

SOHR podało, że zaginionych jest wielu mieszkańców, w tym 80 kobiet i dziewcząt. Wśród zabitych Obserwatorium potwierdziło 336 druzyjskich bojowników i 298 druzyjskich cywilów, z których 194 miało zostać rozstrzelanych na miejscu przez funkcjonariuszy ministerstw spraw wewnętrznych i obrony Syrii.

Po stronie rządowej zginęło 342 funkcjonariuszy, a także 21 Beduinów, w tym troje cywilów rozstrzelanych na miejscu przez druzyjskich bojowników. Ponadto 15 żołnierzy rządowych zginęło w wyniku izraelskich ataków powietrznych.

Według mieszkańców w niedzielę w Suwejdzie panował spokój - podała agencja Reutera. Miasto pozostaje jednak bez prądu i wody. Zaczyna brakować żywności. Przy granicy prowincji przygotowywane są konwoje humanitarne.

Odmawiają złożenia broni

Władze poinformowały, że celem jest "wymiana jeńców i stopniowy powrót stabilizacji w całym rejonie". Zamieszkana głównie przez Druzów Suwejda pozostawała na uboczu wojny domowej w Syrii. Po obaleniu Baszara al-Asada w grudniu 2024 roku wiele grup etnicznych i wyznaniowych w Syrii - tak jak Druzowie - nie ufa nowemu prezydentowi, wywodzącemu się z organizacji powiązanej z al-Kaidą, i odmawia rozbrojenia się.

Czytaj także: 

Izrael przeprowadzał ataki na cele w Syrii przez cały tydzień, tłumacząc to obroną społeczności druzyjskiej, a także żądając od władz syryjskich utrzymania zdemilitaryzowanej strefy w Suwejdzie. W wyniku tych ataków zbombardowane zostały m.in. cele wojskowe w Damaszku i okolice pałacu prezydenckiego.

Źródła: PAP/Polskie Radio/mbl

Polecane

Wróć do strony głównej