Rosyjskie drony w Polsce. Prezydencki minister: celowa prowokacja

Szef Biura Polityki Międzynarodowej KPRP Marcin Przydacz w rozmowie z Fox Business podkreślił, że naruszenie polskiej przestrzeni powietrznej przez rosyjskie drony było celową prowokacją. Jak poinformował, prezydent Karol Nawrocki przekazał Donaldowi Trumpowi wszystkie szczegóły incydentu, a Polska jest "w 100 proc. pewna", że nie był to przypadek.

2025-09-15, 16:35

Rosyjskie drony w Polsce. Prezydencki minister: celowa prowokacja
Wojska Obrony Terytorialnej w miejscu upadku rosyjskiego drona w miejscowości Wohyń. Foto: PAP/Wojtek Jargiło

Rosyjskie drony nad Polską. Przydacz: to nie był przypadek

W amerykańskiej telewizji Fox Business szef Biura Polityki Międzynarodowej KPRP Marcin Przydacz mówił o wtargnięciu rosyjskich dronów w polską przestrzeń powietrzną. - Nie wierzymy, że to był błąd. Oczywiście, setki dronów leciały w kierunku Ukrainy, a wiele z nich już uderzyło w cel na Ukrainie lub zostało wyeliminowanych przez ukraińskie siły powietrzne. Ale tych 21 dronów nie znalazło się w Polsce przez pomyłkę. To był celowy krok Rosji i jesteśmy tego w 100 proc. pewni - wskazał.

Minister stwierdził, że podczas niedawnej rozmowy telefonicznej Karol Nawrocki przekazał Donaldowi Trumpowi wszystkie szczegóły na temat incydentu z ubiegłego tygodnia. Przydacz ocenił przy tym, że była to próba sprawdzenia reakcji NATO, lecz zaznaczył, że Stany Zjednoczone i inni sojusznicy wykazali solidarność z Polską. Dodał, że im silniejsza będzie reakcja, tym mniej prawdopodobna będzie powtórka takiego incydentu.

Ponadto ostrzegł przed prowadzoną przez Rosję operacją informacyjną na temat prowokacji. - Rosja rozpoczęła całą wojnę informacyjną, hybrydową operację w sferze informacyjnej i medialnej. Wiele dezinformacji rozeszło się po Polsce, że to nie były rosyjskie drony, że być może byli to Ukraińcy, albo, nie wiem, Białorusini, i tym podobne fake newsy. Musimy więc być bardzo czujni i bardzo precyzyjni, rozpowszechniając właściwe informacje na ten temat - podkreślił.

Przydacz o współpracy z USA

Pytany o to, czy spodziewa się wojny z Rosją, minister stwierdził, że Polska nie chce wojny, ale właśnie dlatego musi się na nią przygotować i dlatego kupuje amerykańskie uzbrojenie.

Przydacz poparł również apel prezydenta Trumpa, by państwa europejskie przestały kupować rosyjską ropę naftową i gaz. - Moje przesłanie do wszystkich, którzy wciąż prowadzą interesy z Rosją, brzmi: przestańcie. Przestańcie, tak jak Polska zrobiła to wiele lat temu. Nie chcemy finansować reżimu Putina europejskimi pieniędzmi. Więc ktokolwiek kupuje gaz z Rosji, przestańcie to robić i skupmy się na dobrej współpracy z dobrym sojusznikiem, jakim są Stany Zjednoczone Ameryki - podsumował.

Czytaj także:

Źródło: PAP/nł

Polecane

Wróć do strony głównej