Łotwa. Hakerzy zaatakowali serwery ważnych instytucji państwowych

Być może mamy do czynienia z kolejną rosyjską prowokacją, tym razem na Łotwie. W jednym z państw bałtyckich doszło do ataku hakerskiego na serwery kilku ważnych instytucji państwowych.

2025-10-02, 13:12

Łotwa. Hakerzy zaatakowali serwery ważnych instytucji państwowych
Atak hakerski na łotewskie instytucje/Zdjęcie ilustracyjne. Foto: Deposit/East News

Atak hakerów na Łotwie

Hakerzy zaatakowali w czwartek serwery różnych łotewskich instytucji publicznych - przekazała agencja LETA, powołując się na informacje państwowego radia i telewizji. Obiektem ataku DDoS (distributed denial of service) były strony internetowe telewizji, ministerstw, urzędu premiera, urzędu podatkowego i władz lokalnych - przekazała agencja. Trwają prace nad przywróceniem działania stron.

Atak DDoS jest przeprowadzany jednocześnie z wielu komputerów (najczęściej przejętych wcześniej przez boty). Komputery zalewają atakowany obiekt masą zapytań lub danych, a w rezultacie spowolniają lub blokują usługę.

Rosyjskie prowokacje

Przed miesiącem łotewscy urzędnicy odpowiedzialni za cyberbezpieczeństwo alarmowali, że hakerzy powiązani z Rosją i Białorusią coraz częściej atakują strony internetowe łotewskiego rządu oraz infrastrukturę krytyczną - przypomniał portal "The Record", zajmujący się cyberbezpieczeństwem.

Czytaj także: 

Baiba Kaskina, szefowa łotewskiego zespołu reagowania na zagrożenia cybernetyczne (CERT), wyjaśniła wówczas, że celem ataków nie jest kradzież poufnych danych, lecz utrudnienie dostępu do stron internetowych. Według Kaskiny w sierpniu tego roku liczba ataków wzrosła i prawdopodobnie ma to związek z nowym pakietem pomocy łotewskiej dla Kijowa, który obejmuje drony i systemy obrony powietrznej.

"Czasami my wygrywamy, a czasami oni"

Zdaniem szefowej CERT rosyjskie ataki na Łotwę i inne państwa bałtyckie są częścią wojny hybrydowej, której celem jest "wywołanie paniki w społeczeństwie i podważenie zaufania do instytucji państwowych". - Czasami my wygrywamy (w tej wojnie), a czasami oni - powiedziała Kaskina, dodając, że awarie strony internetowej są niską ceną za wspieranie walki Ukrainy o wolność.

Źródła: therecord.media/PAP/hjzrmb

Polecane

Wróć do strony głównej