Alarm na lotnisku w Waszyngtonie. Agenci FBI w akcji
Lotnisko w Waszyngtonie było przez kilkadziesiąt minut wyłączone po alarmie bombowym. Zagrożenie zgłosiła załoga jednego z samolotów. Na lotnisku w stolicy USA interweniowali agenci FBI.
2025-11-04, 19:16
Alarm na lotnisku w Waszyngtonie
Federalna Administracja Lotnictwa (FAA) wstrzymała we wtorek ruch lotniczy na lotnisku im. Ronalda Reagana w Waszyngtonie, po otrzymaniu zgłoszenia o możliwym zagrożeniu na pokładzie samolotu linii United Airlines (UAL.O). FAA poinformowała, że operacje lotnicze zostały tymczasowo zawieszone w związku z "naruszeniem zasad bezpieczeństwa".
Zagrożenie bombowe miał zgłosić pilot samolotu lecącego z Teksasu. Maszyna wylądowała na lotnisku, a pasażerowi bezpiecznie opuścili pokład maszyny.
Alarm bombowy na lotnisku w stolicy USA. Interweniowało FBI
Tuż po otrzymaniu informacji o alarmie na waszyngtońskim lotnisku, do akcji wkroczyło Federalne Biuro Śledcze. "Stołeczny Oddział Sił Szybkiego Reagowania interweniował po doniesieniach o zagrożeniu bombowym na lotnisku im. Ronalda Reagana w Waszyngtonie. Nie znaleziono zagrożeń. FBI prowadzi w tej sprawie śledztwo w porozumieniu z siłami porządkowymi" - oświadczyło waszyngtońskie biuro FBI.
Źródła: PolskieRadio24.pl/Reuters