Trump podpisał ustawę. Chodzi o akta Jeffreya Epsteina
Donald Trump podpisał ustawę nakazującą ujawnienie części dokumentów dotyczących Jeffreya Epsteina. Choć wcześniej sprzeciwiał się odtajnieniu akt, teraz wykorzystał sprawę do krytyki Demokratów. Temat zyskuje dodatkowy ciężar w świetle jego dawnych kontaktów z Epsteinem oraz nowych informacji ujawnionych w korespondencji.
2025-11-20, 07:12
USA. Trump podpisał ustawę nakazującą ujawnienie dokumentów ws. Jeffreya Epsteina
Donald Trump poinformował w mediach społecznościowych, że podpisał ustawę wzywającą Departament Sprawiedliwości do ujawnienia akt dot. skazanego przestępcy seksualnego Jeffreya Epsteina. Do publikacji ma dojść w ciągu 30 dni. Sam podpis Donalda Trumpa nie gwarantuje jednak ujawnienia wszystkich akt, ponieważ ustawa zawiera znaczące wyjątki, w tym przepis chroniący trwające śledztwa.
Może to oznaczać, że wiele dokumentów pozostanie utajnionych. We wpisie na platformie Truth Social prezydent USA skupił się na Demokratach powiązanych z Epsteinem i stwierdził, że zamieszanie wokół dokumentów było próbą odwrócenia uwagi, mającą zaszkodzić jego administracji.
"Demokraci wykorzystali kwestię Epsteina, która dotyka ich znacznie bardziej niż Partię Republikańską, aby spróbować odwrócić uwagę od naszych niesamowitych zwycięstw" - przekazał Donald Trump.
Jaki jest kontekst sprawy?
Prezydent Trump sprzeciwiał się ujawnieniu dokumentów, nazywając sprawę "mistyfikacją" i ostro krytykując tych, którzy chcieli upublicznić dokumenty, mimo że wcześniej obiecywał ich odtajnienie. Nie wiadomo, jakie nowe informacje mogą znajdować się w dowodach i czy wiążą się z Donaldem Trumpem. Należy wspomnieć, że przez wiele lat był on znajomym Epsteina.
W 2008 roku amerykański finansista został skazany za nakłanianie nieletnich do prostytucji, a w 2019 roku odebrał sobie życie w więzieniu, zanim ruszył federalny proces w sprawie poważniejszych zarzutów.
Trump twierdził, że wyrzucił Epsteina ze swojego klubu Mar-a-Lago ze względu na to, że "kradł" mu masażystki. We wtorek 18 listopada przekazał jednak, że powodem zerwania stosunków było to, że był "chorym zboczeńcem".
W ujawnionych w ubiegłym tygodniu przez Kongres e-mailach Epstein sugerował jednak, że Trump "wiedział o dziewczynach". W korespondencji z partnerką Ghislaine Maxwell z 2011 r. Epstein napisał, że Trump spędził z jedną z jego nieletnich ofiar, Virginią Giuffre, "godziny w jego domu". Giuffre zeznała, że Trump nigdy nie zachowywał się wobec niej niestosownie. W innych e-mailach Epstein twierdził, że "wie, jak umoczony jest Trump" i przed śmiercią w 2019 r. przekonywał, że jest jedyną osobą, która może go pogrążyć.
- Atak na Nord Stream. Jest decyzja włoskiego sądu ws. Ukraińca
- Biały Dom uzgodnił plan pokojowy z Rosją? "Fakt dokonany"
- Rosjanie wkroczyli do Katynia. Wydali rozkaz demontażu
Źródła: Polskie Radio/PAP/tw