Strzelanina na uniwersytecie w USA. Trwa obława za sprawcą
Ponad 400 policjantów i funkcjonariuszy innych służb szuka sprawcy strzelaniny, do której doszło na Brown University w Providence w Stanach Zjednoczonych (stan Rhode Island). Podejrzany - ok. 30-letni mężczyzna - zastrzelił dwie osoby i ranił dziewięć kolejnych.
2025-12-14, 08:38
Służby szukają sprawcy
Uczelnia w dalszym ciągu pozostaje zamknięta. Zarówno studenci jak i okoliczni mieszkańcy otrzymali nakaz pozostania w pomieszczeniach, podczas gdy służby starają się odszukać sprawcę strzelaniny. Część z nich została ewakuowana. Przedstawiciele władz uspokajają opinię, twierdząc, że zagrożenia już nie ma.
Wiadomo, że sprawca wszedł do budynku uniwersytetu w czasie, gdy wewnątrz odbywały się egzaminy. Kamery monitoringu uchwyciły domniemanego sprawcę kiedy wychodził. Na nagraniu nie widać jednak jego twarzy. Według policji to mężczyzna w wieku ok. 30 lat, ale jak do tej pory nie udało się potwierdzić jego tożsamości.
Trump: to wstyd, że takie rzeczy się dzieją
W sprawie trwa już śledztwo prowadzone przez agentów FBI. O jego wynikach na bieżąco informowany jest Donald Trump. - Jedyne teraz tak naprawdę, co możemy zrobić, to modlić się za poszkodowanych. Część z nich znajduje się w stanie krytycznym. To wstyd, że takie rzeczy się dzieją - mówił prezydent USA w rozmowie z dziennikarzami.
Brown University jest jedną z najstarszych i najbardziej prestiżowych uczelni nie tylko w Stanach Zjednoczonych, ale również na całym świecie. Znajduje się w gronie ośmiu uniwersytetów, należących do tzw. Ivy League.
- Strzelanina w Oslo. Napastnik zaatakował w centrum handlowym
- Tragedia na imprezie dla dzieci w Stockton. Padły strzały, są zabici i ranni
- Strzelanina w Waszyngtonie. USA wstrzymują wnioski imigracyjne Afgańczyków
Źródło: Polskie Radio/egz