Podczas wystąpienia w Białym Domu Joe Biden oświadczył, że osiągnięto cele wojny w Afganistanie - al-Kaida została rozbita, a Osama bin Laden nie żyje.
- Uznałem, że nadszedł czas zakończyć najdłuższą amerykańską wojnę. Czas by nasi żołnierze powrócili do domu - mówił. Biden poinformował, że redukcja amerykańskich sił rozpocznie się 1 maja a zakończy w 20. Rocznicę zamachów terrorystycznych z 11 września.
Wojska USA w Afganistanie. Jan Parys: o skutkach misji dowiemy się, kiedy opuszczą ten kraj
Czytaj także:
00:53 11019847_1.mp3 Republikanie krytykują decyzję Bidena o wycofaniu z Afganistanu. Relacja Marka Wałkuskiego (IAR)
Krytyka republikanów
Decyzję Joe Bidena skrytykował przywódca republikanów w Senacie Mitch McConnell. - Pochopne wycofanie wojsk USA z Afganistanu jest poważnym błędem. To odwrót w obliczu wroga, który nie został jeszcze pokonany i abdykacja z pozycji amerykańskiego przywództwa - mówił McConnell.
Wpływowy senator Lindsey Graham uznał wycofanie wojsk z Afganistanu za nieodpowiedzialne. Jego zdaniem operacja przyniesie katastrofalne skutki. Członkini Kongresu Liz Cheney oceniła, że wskazanie 11 września jako daty wycofania wojsk USA z Afganistanu będzie wielkim propagandowym zwycięstwem Talibów.
Spośród polityków Partii Republikańskiej tylko nieliczni wyrazili poparcie dla decyzji prezydenta Joe Bidena.
jbt