Afera Wirecard w Niemczech. "Bild": Merkel wiedziała, że oskarżony ukrywa się w Moskwie

2022-04-11, 07:25

Afera Wirecard w Niemczech. "Bild": Merkel wiedziała, że oskarżony ukrywa się w Moskwie
"Bild": Merkel wiedziała, że człowiek stojący za aferą Wirecard ukrywa się w Moskwie. Foto: Shutterstock/Drop of Light/PAP/EPA/SASCHA STEINBACH

Jan Marsalek, były członek zarządu banku Wirecard, jest podejrzewany o sprzeniewierzenie środków w wysokości 3,1 mld euro. Afera Wirecard to największy tego typu skandal gospodarczy w historii Niemiec. Jak donosi dziennik "Bild", była kanclerz Angela Merkel została poinformowana, że poszukiwany międzynarodowym listem gończym przestępca ukrywa się w Moskwie i jest pod opieką FSB.

Jan Marsalek uciekł z Niemiec 19 czerwca 2020 r. i udał się na Białoruś. Następnie - jak opisuje "Bild" - z Mińska miał odebrać go autobus. Na początku 2021 r. do ambasady Niemiec w Moskwie napłynęły informacje, że Marsalek ukrywa się w rosyjskiej stolicy.

Zbieg pod opieką FSB

Niedługo później do Federalnej Służby Wywiadu (BND) wpłynęła oferta od rosyjskiej FSB. Służby specjalne zaproponowały Niemcom spotkanie z Marsalkiem. Wówczas mieli się oni dowiedzieć, gdzie dokładnie przebywa zbieg. Marsalek zamieszkał na strzeżonym osiedlu ok. 25 km od Kremla, według informacji "Bild" jest pod opieką FSB. Prawdopodobnie przebywa tam do dziś.

Centrala BND nie zgodziła się na spotkanie proponowane przez FSB, ale informację o ofercie przesłała do biura ówczesnej kanclerz Angeli Merkel, do Departamentu VII - zajmującego się koordynacją służb wywiadu. Jak podkreśla "Bild", w tym czasie Urząd Kanclerski przygotowywał się do zeznań Angeli Merkel przed komisją śledczą ws. skandalu Wirecard w Bundestagu.

Informacja o ofercie spotkania z poszukiwanym oszustem nie została przekazana do badających sprawę bawarskich organów śledczych. Przekazano jedynie zdawkową, niejasną informację o "długiej drodze w Moskwie", gdzie miał ukrywać się miliarder. 

Czytaj także:

bild.de/tvp.info/kp

Polecane

Wróć do strony głównej