"Partygate". Johnson przeprasza, ale dymisji nie będzie
Szef brytyjskiego rządu przeprasza za złamanie prawa. Policja ukarała Borisa Johnsona mandatem za uczestnictwo w nielegalnym, lockdownowym przyjęciu. Chodzi o imprezę urodzinową z czerwca 2020 roku. To pierwsza taka sytuacja w historii.
2022-04-12, 23:21
Dodał jednak, że wszystko to wzmacnia jego determinację, by jako premier spełnić obietnice, jakie dał Brytyjczykom.
Rządzący przepraszają, opozycja chce dymisji
Podobne przeprosiny złożył Rishi Sunak, minister finansów. W związku z mandatami za przyjęcia opozycja domaga się dymisji Borisa Johnsona i Rishiego Sunaka. - Brytania zasługuje na więcej, oni muszą odejść - powiedział szef Partii Pracy Keir Starmer.
Tymczasem Rishi Sunak ma też ostatnio inne problemy: jego żona oskarżona jest o wykorzystywanie luki prawnej by nie płacić brytyjskich podatków.
REKLAMA
Rząd w Londynie może mieć jeszcze kłopoty
To nie koniec "afery przyjęciowej" Nie są wykluczone kolejne kary w związku z innymi przyjęciami, które wzięła pod lupę policja. W dodatku na publikację czeka pełna wersja raportu wewnętrznego, zawierająca dokładniejszy opis kontrowersyjnych sytuacji.
Opinia publiczna poznała tylko okrojoną wersję dokumentu przygotowanego przez urzędniczkę służby cywilnej Sue Gray. Całość ma być jawna po zakończeniu dochodzenia policji.
ms
REKLAMA