Prezydent Ukrainy: w Mariupolu faktycznie nie ma żadnego nieuszkodzonego budynku

"Taki był Mariupol przed wtargnięciem rosyjskich wojsk. Ładne półmilionowe miasto. Teraz nie ma tam faktycznie żadnego nieuszkodzonego budynku. Mariupola nie ma. I Wiktora Diedowa, który zrobił te zdjęcia, też już nie ma" - napisał Zełenski w serwisie Telegram, publikując fotografie z przedwojennego Mariupola. 

Diedow był operatorem lokalnej telewizji, który zginął w marcu w rosyjskim ostrzale moździerzowym. 

"Wróg nadal prowadzi zbrojną agresję"

Z kolei sztab generalny ukraińskiej armii w komunikacie opublikowanym na Facebooku podał, że wojska rosyjskie próbują przyspieszyć tempo operacji na wschodzie Ukrainy, żeby otoczyć walczące tam siły ukraińskie. 

"Wróg nadal prowadzi zbrojną agresję na pełną skalę przeciwko naszemu państwu. Stara się zwiększyć tempo operacji na wschodzie Ukrainy w celu okrążenia zgrupowania Operacji Połączonych Sił Zbrojnych (tak określa się ukraińskie jednostki działające w rejonie Donbasu), a także ustanowienia pełnej kontroli nad obwodami donieckim i ługańskim" - czytamy w podsumowaniu sytuacji operacyjnej.

• Rosjanie szykują się do ataków w Wielkanoc. Czołgiści piszą na pociskach "Chrystus zmartwychwstał!"
• Rosjanie wywożą ciała ofiar z Mariupola. "Wrzucają je do 300-metrowego okopu"

Oglądaj całodobowy przekaz z Ukrainy w streamingu portalu PolskieRadio24.

nj