Ukraina wciąż ma za mało broni. Reznikow: zachodnia biurokracja okazała się silniejsza niż wartości
W wywiadzie dla brytyjskiego tygodnika "Economist" minister obrony Ukrainy Ołeksij Reznikow podkreślił, że "Europa musi szybciej dozbroić Ukrainę", a także, że "w ciągu miesiąca siły ukraińskie są w stanie przestawić swoje uzbrojenie na standardy NATO". W gorzkich słowach wypowiedział się o opóźnieniach w dostawach. - Zachodnia biurokracja i pragmatyzm okazały się silniejsze niż wartości - ocenił.
2022-06-12, 21:27
- Potrzebujemy pomocy, szybko, bo cena zwłoki jest mierzona ukraińską krwią - oznajmił Reznikow. Jak podkreśla "Economist", na Ukrainie ginie obecnie 100-200 osób dziennie.
- Świat albo niezupełnie rozumie, co się dzieje, albo rozumie, jest zmęczony i nie przeszkadza mu śmierć paru Ukraińców - oświadczył Reznikow, wyrażając zaniepokojenie tym, co widzi na pierwszych stronach gazet.
Według niego po konferencji NATO w Ramstein 26 kwietnia wydawało się, że Zachód godzi się na uzbrojenie Ukrainy, by mogła wygrać wojnę. - Zachód zaczął wierzyć, że Dawid pokonuje Goliata - powiedział Reznikow.
Ukraina nieustannie apeluje o broń
>>> ROSYJSKA INWAZJA NA UKRAINĘ - zobacz serwis specjalny <<<
"Economist" pisze, że wracający z frontu żołnierze ukraińscy mówią o chaotycznych rozkazach dowództwa, brakującej amunicji i wysyłaniu na front młodych, niedoświadczonych żołnierzy-ochotników. Według ukraińskiego ministra jest to nieunikniony skutek rosyjskiej inwazji. - Jak mogłoby być inaczej? Ci młodzi ludzie trafiają na linię frontu, choć nikt nie chce, by tam byli, i umierają. Świat powinien o tym wiedzieć - mówi Reznikow.
Jak podkreśla, Ukraina potrzebuje pomocy Zachodu, a ta nie dociera wystarczająco szybko. W niektórych rejonach przewaga Rosjan w uzbrojeniu jest 10-krotna. Reznikow powiedział, że wieloprowadnicowe wyrzutnie rakietowe powinny dotrzeć do Ukrainy "wkrótce, może w ciągu tygodnia albo dwóch", ale Ukraina potrzebuje dużej ich liczby, a tymczasem sojusznicy mogą uzależniać ich dostarczenie od reakcji Rosji na ich rozmieszczenie.
"Biurokracja silniejsza niż wartości"
Odnosząc się do stosunku sojuszników do ukraińskich potrzeb, Reznikow powiedział, że zmęczenie "jest naturalną psychologiczną reakcją na stres", a politycy muszą myśleć o "sprawach krajowych" i konsekwencjach swoich decyzji.
Zaznaczył jednak, że ta wojna nauczyła go, iż sojusznicy Ukrainy więcej mówią o prawach człowieka i wolności, niż ich bronią. - Zachodnia biurokracja i pragmatyzm okazały się silniejsze niż wartości - oznajmił.
- Media: Scholz pojedzie do Kijowa. Wizyta ma się odbyć już wkrótce
- Krajew: Ukrainie pilnie potrzeba rakiet, artylerii, amunicji, nadzieją jest Ramstein 3, który organizują USA
Pytany, czy potrafi trzymać nerwy na wodzy podczas trudnych rozmów z partnerami w Paryżu czy Berlinie, odpowiada: "jestem zawodowym prawnikiem, więc tak. Ale później, w nieformalnej rozmowie, mogę nie przebierać w słowach".
Minister powiedział, że Ukraińcy nigdy nie zgodzą się na ustępstwa terytorialne wobec reżimu, który przelał tyle ukraińskiej krwi. - (Rosjanie - red.) próbują wywołać tak ogromny chaos, panikę i lęk, by nas skłonić do podpisania kapitulacji. To nie poskutkowało. Ani trochę nie zbliżyliśmy się do takiego stanu - zapewnił.
kp
REKLAMA