Kryzys żywnościowy w Afryce. Rosyjska propaganda niebezpieczna dla Unii Europejskiej

2022-07-04, 15:27

Kryzys żywnościowy w Afryce. Rosyjska propaganda niebezpieczna dla Unii Europejskiej
Rosja publikuje sponsorowane artykuły oskarżając UE o kryzys żywnościowy. Foto: shutterstock.com/DenisProduction.com

Unia Europejska przegrywa wojnę informacyjną z Rosją w Afryce dotyczącą kryzysu żywnościowego - przyznają wysocy rangą unijni urzędnicy w rozmowie z Beatą Płomecką, brukselską korespondentką Polskiego Radia.

Rosja szerzy dezinformację głównie w krajach Afryki, którym grozi głód, że wszystkiemu winna jest Unia i nałożone przez nią sankcje. Unia podkreśla, że powodem jest wojna rozpętana przez Rosję na Ukrainie i blokada około 20 milionów ton zboża w czarnomorskich portach.

- Nie radzimy sobie z rosyjską propagandą i dezinformacją w tej sprawie i jest to dla Unii bardzo niebezpieczne - powiedział brukselskiej korespondentce Polskiego Radia jeden z wysokich rangą unijnych urzędników.

Inny dodał, że Rosja jest skuteczna w mediach społecznościowych oraz w prasie gdzie publikuje sponsorowane artykuły oskarżając Unię o kryzys żywnościowy.

Strategia na złagodzenie sankcji

Europa próbuje przekonywać kraje Afryki, że obecna sytuacja na rynku - wzrost cen żywności i widmo głodu w niektórych częściach świata to wyłącznie skutek działań Rosji, a nie unijnych sankcji.

Strategia Moskwy, w zgodnej opinii, to wywieranie presji, by doprowadzić do złagodzenia sankcji i karta przetargowa podczas ewentualnych, przyszłych rozmów pokojowych.

Przedstawiciele unijnych instytucji i państw członkowskich mają teraz zwiększyć wysiłki, które zostały podjęte. Kilka tygodni temu szef Rady Europejskiej Charles Michel występował na posiedzeniu Rady Bezpieczeństwa ONZ i oskarżył Rosję o wywoływanie kryzysu żywnościowego.

Przywódcy krajów członkowskich na majowym szczycie łączyli się zdalnie z szefem Unii Afrykańskiej i przekazywali mu, że żadne sankcje nałożone przez Wspólnotę nie obejmują żywności, ani transportu poza Europą. Kilka dni później Macky Sall był Soczi, gdzie spotkał się z Władimirem Putinem i krytykował "antyrosyjskie sankcje".

- Ta narracja nas niepokoi - skomentował jeden z wysokich rangą unijnych urzędników.

Czytaj także:

fc

Polecane

Wróć do strony głównej