Niemiecki opór przed wsparciem Ukrainy. Szefowa MSZ dołączyła do Scholza
Szefowa niemieckiego MSZ z ramienia Zielonych Annalena Baerbock poparła linię kanclerza Olafa Scholza, który nie chce dostarczać Ukrainie ciężkiego sprzętu - informuje korespondent Polskiego Radia Wojciech Osiński. Wcześniej liderzy tej partii namawiali do zwiększenia wsparcia dla Kijowa.
2022-09-19, 13:45
Annalena Baerbock podkreśliła, iż to właśnie niemieckie haubice umożliwiły obecne sukcesy ukraińskich sił zbrojnych i że nie należy odbiegać od raz wyznaczonego kursu.
- Nasza Bundeswehra nie jest w stanie przekazać Ukrainie wszystkiego, co potrzebuje. Malkontentom przypomnę o udzielonym już wsparciu. O niczym nie będziemy decydować sami - zaznaczyła szefowa MSZ.
W rozmowie z ARD Annalena Baerbock stwierdziła, że rząd powinien kontynuować tak zwaną "wymianę ekwiwalentną", czyli procedurę, zgodnie z którą Niemcy uzupełniają zapasy państw, dostarczających Ukrainie czołgi konstrukcji sowieckiej.
- Jesteśmy na wojnie. Nawet jeśli serce krwawi, trzeba zachować zimną krew - powiedziała.
REKLAMA
Zmiana retoryki
Polityk Zielonych wyłamała się więc z chóru swoich partyjnych kolegów, opowiadających się wcześniej za zwiększeniem dostaw ciężkiej broni dla Kijowa.
"Minister Baerbock przeszła do ofensywy chowania głowy w piasek" - napisał dziennik "Bild".
Najdobitniej wyraził się miesięcznik "Tichys Einblick". "Zwróćmy uwagę na łatwość, z jaką Zieloni przeszli do porządku dziennego nad sprzecznością własnego postępowania. To nie jest nowa strategia, oni po prostu w niemym zdumieniu obserwują sytuację na Ukrainie" - czytamy.
Posłuchaj
- Wojna na Ukrainie może trwać latami? Szefowa MSZ Niemiec zapewnia: będziemy pomagać tak długo, jak będzie trzeba
- "Nie słuchaliśmy obaw naszych bałtyckich przyjaciół". Szefowa MSZ Niemiec o Nord Stream 2
fc
REKLAMA