Lwów pod rosyjskim ostrzałem. Uszkodzona infrastruktura, część miasta bez prądu i ciepła
"Pozostańcie w schronach do końca alarmu" - zaapelował do mieszkańców Lwowa mer tego miasta Andrij Sadowy w mediach społecznościowych. W efekcie rosyjskiego ataku rakietowego część miasta nie ma prądu, przestały pracować również niektóre z miejskich ciepłowni - przekazał.
2022-10-10, 10:25
W wyniku poniedziałkowego ataku rakietowego na Lwów doszło do uszkodzenia obiektów strategicznej miejskiej infrastruktury cywilnej. Na miejsca wybuchów udały się służby ratunkowe, w kilku elektrociepłowniach uruchomiono zapasowe agregaty, by przywrócić ogrzewanie - dodał mer Lwowa.
Ostrzegł, że wskutek ostrzału i awarii elektryczności w mieście nie działa jedna trzecia sygnalizacji świetlnej.
Wstrzymana praca szkół
Sadowy zapowiedział, że w poniedziałek lekcje we Lwowie odbędą się zdalnie i zaczną się godzinę po zakończeniu alarmu przeciwlotniczego.
»ROSYJSKA AGRESJA NA UKRAINĘ - zobacz serwis specjalny w PolskieRadio24.pl«
REKLAMA
Lwów jest jednym z wielu ukraińskich miast, które zostały w poniedziałek rano ostrzelane przez siły rosyjskie. W atakach rakietowych na centrum Kijowa zgięło co najmniej osiem osób, a 24 zostały ranne - przekazał Rostysław Smyrnow, doradca szefa ukraińskiego MSW.
Resort obrony zapowiada odpowiedź
Ministerstwo obrony Ukrainy zapowiedziało zemstę za przeprowadzone w poniedziałek przez Rosję ostrzały rakietowe miast ukraińskich, w których zginęli cywile. "Jest poświęcenie wśród ludzi i zniszczenia (…). Wróg zostanie ukarany za ból i śmierć, które przyniósł na naszą ziemię! Pomścimy to!" - napisano na stronie resortu obrony na Facebooku.
Nad odpowiedzią na rosyjskie ataki pracuje także ukraińskie MSZ. "Jestem w stałym kontakcie z partnerami w celu skoordynowania właściwej odpowiedzi na rosyjskie ataki" - napisał szef dyplomacji Dmytro Kułeba.
REKLAMA
Posłuchaj
Czytaj także:
- Alarm przeciwlotniczy w całej Ukrainie. Prezydent Zełenski: Rosjanie próbują nas zetrzeć z powierzchni ziemi
- Barbarzyńskie bombardowanie Kijowa, są ofiary wśród cywilów. Sałek: tego typu akty zbrodni będą się pogłębiać
PAP, IAR/ mbl
REKLAMA