Co z pomysłem likwidacji zmiany czasu? Prace w UE stanęły w miejscu
Dziś w nocy przestawiliśmy zegarki i spaliśmy o godzinę dłużej. W Unii Europejskiej od kilku lat powraca temat likwidacji zmiany czasu dwa razy w roku, ale na razie prace nad przepisami utknęły w miejscu - informuje Beata Płomecka, korespondent Polskiego Radia w Brukseli.
2022-10-30, 05:40
Ubiegły rok miał być ostatnim, w którym przestawiliśmy zegarki - tak zakładał plan Parlamentu Europejskiego dotyczący likwidacji sezonowej zmiany czasu. Za szybką rezygnacją z dwukrotnego przestawiania zegarków w ciągu roku opowiedzieli się tłumnie Europejczycy, ale unijne kraje nie doszły do porozumienia.
Ostatni raz rozmawiały na ten temat przed trzema laty. - Zaproponowaliśmy jako Komisja Europejska likwidację zmiany czasu w 2018 roku, rok później tę propozycję poparł Europarlament i teraz piłka jest po stronie państw członkowskich - powiedział rzecznik Komisji Adalbert Jahnz. A unijne kraje nie mogą się porozumieć jaką strefę wybrać. Większość deklarowała pozostanie przy czasie letnim, ale państwa na północy wolały czas zimowy, z kolei kraje południa nie chcą niczego zmieniać i apelują o utrzymanie status quo.
Zamieszanie ze zmianą czasu
Pasażerowie pociągów, które były w trasie w czasie zmiany czasu, musieli się przygotować na przymusowy postój.
Rzecznik PKP Intercity Katarzyna Grzduk powiedziała, że dotyczyło to trzynastu połączeń. Chodzi między innymi o pociągi w relacji Warszawa - Jelenia Góra, Przemyśl - Świnoujście, Kraków - Kołobrzeg i Kraków - Gdynia. Pociągi te zatrzymają się na stacjach, które będą najbliższe terminowi zmiany czasu. Po godzinnym postoju, składy ruszyły w dalszą trasę, aby dotrzeć do miejsca docelowego zgodnie z rozkładem jazdy.
REKLAMA
Kolejarze podkreślają, że podobna praktyka jest stosowana wśród innych przewoźników kolejowych w kraju i w Europie, na przykład w Niemczech czy we Francji.
Zmiana czasu letniego na czas zimowy odbywa się w ostatni weekend października w blisko 70 krajach na świecie.
Posłuchaj
dz/IAR
REKLAMA
REKLAMA