Kosowskie drony nad Serbią? Prisztina zaprzecza, Belgrad podnosi gotowość armii
Minister Obrony Kosowa Armend Mehaj oświadczył, nie ma nic wspólnego z dronami szpiegującymi ruchy serbskich wojsk. Jednocześnie jego serbski odpowiednik powiedział, że loty dronów i innych obiektów ze strony Kosowa są obserwowane od kilku dni i ogłosił podniesienie stopnia gotowości serbskiej armii.
2022-11-02, 12:26
- Nie tylko wczoraj, ale i w ciągu wcześniejszych trzech dni obserwowaliśmy bezzałogowe statki powietrzne poruszające się wzdłuż linii administracyjnej pomiędzy centralną Serbią (tak władze w Belgradzie określają terytorium Serbii bez jej byłej prowincji, Kosowa - red.) i Kosowem. Zdarzało się też, że wlatywały na samo terytorium centralnej Serbii, by obserwować położenie naszych wojsk - powiedział serbski minister obrony Milosz Vuczević, cytowany przez agencję Tanjug.
Podniesienie stopnia gotowości
- W związku z sytuacją w Kosowie prezydent Serbii Aleksandar Vuczić jako naczelny dowódca wydał rozkaz postawienia serbskiej armii w stan gotowości, to znaczy podniesienia stopnia gotowości bojowej tak, by armia była w stanie odpowiedzieć na każde wyzwanie - powiedział na antenie telewizji Happy serbski minister obrony.
Dodał, że decyzję o podniesieniu stopnia gotowości wojsk podjęto, "mając na uwadze doświadczenia ukraińskie".
Dodał, że Serbia "nie może się rozluźnić", ale zapewnił, że nadal opowiada się za dialogiem z Prisztiną. - Wojsko będzie bronić wszystkich obywateli Serbii, w tym Serbów zamieszkujących Kosowo - zapewnił Vuczević.
REKLAMA
Prisztina odpiera zarzuty
Kosowski szef resortu obrony napisał w środę na swoim profilu społecznościowym, że wtorkowe oskarżenia ze strony serbskiej o to, że kosowskie drony wleciały na teren Serbii i obserwowały koszary wojskowe a także ruchy wojsk, są fałszywe i służą zwiększeniu liczby wojsk serbskich przy granicy z Kosowem.
Informacje takie nazwał szerzeniem paniki wśród obywateli zarówno Serbii jak i Kosowa.
Spór z tablicami rejestracyjnymi w tle
Napięcie w regionie narasta ponownie powodu wprowadzenia prawa o ujednoliceniu tablic rejestracyjnych dla wszystkich mieszkańców Kosowa. Z początkiem listopada weszła w życie decyzja rządu w Prisztinie o stopniowej zamianie tablic rejestracyjnych dla kosowskich miast wydanych przez instytucje serbskie na tablice wydawane przez instytucje kosowskie.
Część z zamieszkujących Kosowo Serbów nadal korzysta z tablic wydanych przez Serbię, nieuznającą niepodległości swej byłej prowincji. Proces wymiany ma się zakończyć 21 kwietnia 2023 roku i od tej daty legalne będzie korzystanie wyłącznie z kosowskich tablic.
REKLAMA
Posłuchaj
Serbia utraciła kontrolę nad Kosowem po kampanii NATO w 1999 roku i odmawia uznania ogłoszonej w 2008 roku niepodległości swej byłej prowincji.
Czytaj także:
- Ponowne blokady dróg w Kosowie? Szef KFOR: jeśli nie dojdzie do porozumienia, będziemy musieli działać
- Europa stoi przed kolejnym wyzwaniem? Nowa fala migracji napiera szlakiem bałkańskim
- Ekspert: Polska odgrywa ważną rolę w integracji państw bałkańskich z Zachodem
PAP, IAR/ mbl/pp
REKLAMA