Protest UE. Przyjaciel i prawnik Saakaszwilego dziękuje Polsce za pomoc. "Torturują go w szpitalnej sali więziennej"

2023-02-27, 19:30

Protest UE. Przyjaciel i prawnik Saakaszwilego dziękuje Polsce za pomoc. "Torturują go w szpitalnej sali więziennej"
Przyjaciel i prawnik Saakaszwilego dziękuje Polsce za pomoc. Foto: IRAKLI GEDENIDZE / Reuters / Forum

Przyjaciel i prawnik Micheila Saakaszwilego podziękował Polsce za wsparcie i zainteresowanie wszystkich unijnych krajów sprawą byłego prezydenta Gruzji. Giorgi Chaladze w rozmowie z brukselską korespondentką Polskiego Radia Beatą Płomecką skomentował oficjalny protest, który z inicjatywy Warszawy Unia Europejska przekazała dziś władzom w Tbilisi. Jest w nim apel o zwolnienie Micheila Saakaszwilego na leczenie w Polsce.

Unia, zwracając się o zgodę na przerwanie odbywania kary przez Saakaszwilego z powodu leczenia, powołała się na zapisy w gruzińskim kodeksie karnym.

Były prezydent Gruzji, który obecnie jest w szpitalu, odsiaduje wyrok sześciu lat więzienia za rzekome nadużycie władzy. On sam podkreśla, że jest więźniem politycznym.

"Formy tortur"

Jego przyjaciel i prawnik Giorgi Chaladze podkreślił, że stan Saakaszwilego jest alarmujący. - Jeśli straci jeszcze kilka kilogramów. będzie bezpośrednie zagrożenie śmiercią. Gruzja i partia rządząca obecnie nie uznaje europejskich wartości. Obecnie rządzący są głęboko zakorzenieni w rosyjskich i dyktatorskich wartościach, czyli zabójstwach. Nie przestrzegają praw człowieka. Nie widzą w prezydencie człowieka, ale politycznego rywala - podkreślił przyjaciel Micheila Saakaszwilego w rozmowie z brukselską korespondentką Polskiego Radia Beatą Płomecką.

Giorgi Chaladze powiedział też, że były prezydent Gruzji nie otrzymuje leków przeciwbólowych. - A jeśli ktoś cierpi z powodu bólu i nie otrzymuje leków, to jest to też forma tortury. Prezydent Saakaszwili jest torturowany w swojej szpitalnej sali więziennej. Jest otoczony ludźmi, którzy nie okazują żadnego współczucia. I albo on zginie i staniemy się rosyjską społecznością, albo go uratujemy i wrócimy do naszej europejskiej rodziny - powiedział Giorgi Chaladze.

Posłuchaj

Przyjaciel i prawnik Saakaszwilego dziękuje Polsce za pomoc (IAR) 0:31
+
Dodaj do playlisty

Działania polskich władz

Polska od dłuższego czasu zabiegała w Unii o zainteresowanie sprawą byłego prezydenta Gruzji. O tym, że jest gotowa przyjąć go na leczenie, jako pierwsza informowała 6 lutego brukselska korespondentka Polskiego Radia Beata Płomecka. Kilka dni później, na zakończenie unijnego szczytu w Brukseli, oficjalnie potwierdził to premier Mateusz Morawiecki.

- Po prostu obawiamy się, że w Gruzji może go spotkać wszystko to, co najgorsze. Jeśli Gruzja chce liczyć na pozytywną odpowiedź na jej aspiracje europejskie, to ten apel musi potraktować poważnie - podkreślał szef polskiego rządu.

Na forum Parlamentu Europejskiego w sprawę uwolnienia byłego prezydenta zaangażowała się europoseł Anna Fotyga. Na jej wniosek, na początku lutego na sesji plenarnej w Strasburgu, odbyła się debata poświęcona sytuacji Micheila Saakaszwilego. Była szefowa dyplomacji mówiła, że jest on osobistym więźniem Putina, i zaapelowała do władz w Tbilisi o uwolnienie go z powodów humanitarnych. - On umiera w więzieniu, a to będzie miało duży wpływ na przyszłość Gruzji - podkreślała była szefowa polskiej dyplomacji Anna Fotyga.

Podobnego zdania są też dyplomaci w Brukseli z naszego regionu. - Teraz Rosjanie chcą wyeliminować wroga rękami Gruzinów i przy okazji zablokować euroatlantyckie aspiracje Gruzji - podkreślali rozmówcy brukselskiej korespondentki Polskiego Radia Beaty Płomeckiej.

Zobacz także: szef sejmowej komisji spraw zagranicznych Radosław Fogiel w "Sygnałach dnia"

jp/IAR

Polecane

Wróć do strony głównej