Uliczne walki i płonące barykady. Kolejny dzień ogromnych protestów we Francji

2023-03-24, 00:25

Uliczne walki i płonące barykady. Kolejny dzień ogromnych protestów we Francji
Francja. Ponad milion protestujących, ranni policjanci, dziesiątki zatrzymanych. Foto: PAP/EPA/YOAN VALAT

W czwartek przez Francję przetoczyła się kolejna fala protestów przeciwko reformie emerytalnej. Na ulice wyszło ponad milion osób.

W zamieszkach rannych zostało 149 funkcjonariuszy i kilkudziesięciu manifestantów. Aresztowano ponad 200 osób, w tym 117 w Paryżu.

Mimo przyjęcia ustawy o reformie przez parlament mobilizacja ulicy nie słabnie. Według związkowców, w demonstracjach wzięło udział 3,5 mln osób. Według MSW, lekko ponad milion.

W Paryżu odnotowano najwyższą frekwencję od początku roku - 119 tys. osób.

Francja. Fala ostrych protestów

Pierwszy raz protesty przeciwko reformie emerytalnej przybrały aż tak brutalny charakter. - To działania bojówkarzy, często powiązanych ze skrajną lewicą, którzy chcą obalić państwo, zabić policjantów i zaatakować nasze instytucje - skonstatował szef MSW Gerald Darmanin.

W wielu miastach, między innymi w Rennes, Nantes, Lorient i Paryżu w ogniu stanęły barykady na ulicach i próbowano podpalić budynki publiczne. W Bordeaux spłonęła brama merostwa. Uliczne walki trwały do późnego wieczora.

Związkowcy i liderzy opozycji potępili przemoc, ale oskarżyli władzę o podsycanie społecznego gniewu. - Na naszych oczach pisze się ważna karta francuskiej historii społecznej. Nie dziwi mnie ta sytuacja po 65 dniach mobilizacji - stwierdził lider radykalnej lewicy Jean-Luc Mélenchon.

Kolejna runda protestów planowana jest na przyszły wtorek.

Zobacz także:

jp/IAR

Polecane

Wróć do strony głównej