Marek Wałkuski wziął córkę do pracy. Gdy Nina chciała zadać pytanie Bidenowi, ten zaprosił ją do Gabinetu Owalnego
W USA w czwartek 27 kwietnia obchodzony jest dzień, w którym tradycyjnie zabiera się swoje dzieci do pracy, by mogły zobaczyć, czym zajmują się rodzice. Nie inaczej było w przypadku dziennikarzy relacjonujących na co dzień wydarzenia w Białym Domu, w tym także korespondenta Polskiego Radia Marka Wałkuskiego. Dla jego córki wydarzenia przyjęły niecodzienny obrót i zaowocowały niespodziewaną przygodą.
2023-04-27, 21:51
"Bring your Child to Work Day", to popularny amerykański zwyczaj. W tym dniu rodzice zabierają swoje dzieci do pracy po to, by najmłodsi mogli przyjrzeć się obowiązkom zawodowym rodziców, nauczyć się, na czym polega ich praca, a także zastanowić się, czy ich samych takie zajęcie również interesuje.
"Weź dziecko do pracy". Amerykańska tradycja pełna niespodzianek
Swoje dzieci do pracy zabierają także amerykańscy dziennikarze, w tym korespondenci w Białym Domu. Wśród nich jest Marek Wałkuski, korespondent Polskiego Radia. Dziennikarz na co dzień relacjonuje wystąpienia i działania prezydenta Joe Bidena i innych najważniejszych amerykańskich urzędników. Podczas wizyty amerykańskiego przywódcy w Polsce Marek Wałkuski towarzyszył mu w składzie tzw. "poolu" - najściślejszego dziennikarskiego otoczenia prezydenta USA.
Tym razem Marek Wałkuski zabrał do Białego Domu swoją córkę Ninę. "»Bring your Child to Work Day« to dzień, kiedy rodzice w USA mogą zabrać dziecko do pracy. Dziś na konferencji prasowej Karine Jean-Pierre w Białym Domu Nina reprezentowała Polskę" - wyjaśnił na Twitterze.
Polski korespondent pokazał córce, na czym polega jego praca. Później w Ogrodzie Różanym Białego Domu dziennikarze ze swoimi dziećmi spotkali Joe Bidena. Córka Marka Wałkuskiego chciała zapytać amerykańskiego prezydenta o jego wrażenia z podróży do Polski.
REKLAMA
Córka Marka Wałkuskiego Nina zaproszona do Gabinetu Owalnego
Niespodziewanie... Joe Biden zaprosił ją do Gabinetu Owalnego. W nagranej później krótkiej relacji z niezwykłego spotkania Nina opowiedziała, o czym rozmawiała z przywódcą Stanów Zjednoczonych. - Joe Biden pokazał nam zdjęcia swojej rodziny i pozwolił mi usiąść na jego krześle. (...) Opowiadał o rodzinie i powiedział kilka rzeczy o tym, co robi codziennie. Pokazywał zdjęcia swojej rodziny i swoich psów - opowiadała Nina w rozmowie z Markiem Wałkuskim.
Przyznała, że psów Joe Bidena nie spotkała, ale wizyta była bardzo fajna, choć niezwykle zaskakująca. Nina dostała od prezydenta USA także ciastka z prezydencką pieczęcią - po jednym dla rodziców i dla siebie.
Zaskakujące zaproszenie Joe Bidena dla córki polskiego korespondenta do Gabinetu Owalnego odnotowali na Twitterze także inni dziennikarze - przyjaciele Marka Wałkuskiego.
- Wyciek tajnych dokumentów. Dowódcy amerykańskich sił powietrznych zawieszeni
- USA przygotowują możliwą ewakuację ambasady w Sudanie. Kirby: wzywamy obie strony do zaprzestania walk
***
Marek Wałkuski jest jedynym polskim dziennikarzem w stałym korpusie prasowym Białego Domu. Należy do prestiżowej grupy reporterów obsługujących wydarzenia, w których niemożliwy jest udział wszystkich przedstawicieli mediów. Bierze udział w posiedzeniach rządu, jest obecny podczas oświadczeń prezydenta czy spotkań w Gabinecie Owalnym.
Twitter.com/IAR/PolskieRadio24.pl/jmo
REKLAMA