Dymisje w rosyjskim resorcie obrony. ISW wskazuje na błędy w planowaniu dostaw na front

"Rosyjskie dowództwo przeprowadza rotację kadrową kierownictwa struktur, związanych z generacją siły, utrzymaniem (zdolności bojowych) i logistyką” - informuje w nowym raporcie amerykański Instytut Badań nad Wojną (ISW), powołując się na nieoficjalne doniesienia prowojennych blogerów.

Kreml niezadowolony ze zdolności bojowych rosyjskiej armii

Do rotacji miało dojść m.in. na stanowisku wiceministra obrony ds. logistyki, co według tych relacji mogło być związane ze złym zaopatrzeniem żołnierzy w broń na niektórych odcinkach frontu.

Zmiany miały nastąpić także na kierowniczych stanowiskach Narodowego Centrum Kierowania Bronią FR (podlega Sztabowi Generalnemu) oraz Głównego Zarządu ds. Kadr resortu obrony.

"Te trzy struktury, które miały otrzymać nowych szefów, są warte uwagi, ponieważ są związane z zarządzaniem generacją siły, utrzymaniem oddziałów i logistyką” - konstatuje ISW.

Think tank ocenia, że zmiany mogą być związane z nieskutecznymi działaniami tych struktur podczas "zimowej ofensywy" oraz zbliżającym się kontruderzeniem ukraińskim.

Według analityków prawdopodobnie nie będą one efektywnie wpływać na poprawę sytuacji w krótkim okresie. Mogą także być częścią długoterminowych wysiłków dla zreformowania sił zbrojnych.

Rosyjskiej armii brakuje amunicji

Od początku roku oficjalnie o niedoborze amunicji informują oddziały najemników z tak zwanej Grupy Wagnera. Prywatna kompania wojskowa wielokrotnie zwracała się do ministerstwa obrony Rosji o uzupełnienie zapasów. Niedawno rosyjscy dziennikarze śledczy poinformowali, że Moskwa na podstawie tajnego kontraktu kupiła 100 milionów sztuk amunicji do broni strzeleckiej i 300 tysięcy pocisków artyleryjskich od Iranu.

W ocenie brytyjskiego Ministerstwa Obrony brak wystarczającej liczby pocisków może być jedną z przyczyn nieudanych ataków rosyjskich oddziałów w Donbasie. Resort w codziennym raporcie zwrócił też uwagę, że rosyjska armia zaczęła wykorzystywać amunicję, która wcześniej została wyłączona z użytkowania i przeznaczona była do utylizacji.

Posłuchaj

Rosyjskiej armii brakuje amunicji. O szczegółach w relacji Maciej Jastrzębski (IAR) 0:43

Dodaj do playlisty

Dodaj do playlisty

Nowa taktyka Rosjan

Raport ISW, który został opublikowany przed zmasowanym atakiem rakietowym Rosji (do którego doszło w nocy z czwartku na piątek), odnotowuje użycie przez armię agresora rakiet manewrujących Kalibr po stosunkowo długim czasie, gdy uzbrojenie to nie było stosowane na Ukrainie.

Analitycy informują o czwartkowym ataku czterema Kalibrami na Mikołajów, oceniając, że Rosja używa nowej taktyki ostrzałów rakietowych, która ma utrudnić ukraińskiej obronie powietrznej wykrywanie pocisków.

Powołując się na dane ukraińskie, ISW wskazuje, że rakiety były nakierowane „z uwzględnieniem różnych cech terenu, różnych wysokości wystrzelenia i licznych zmian trajektorii”.

„Siły rosyjskie utrzymują zdolność do ponowienia ataków rakietowych (co potwierdza stosunkowo zmasowany ostrzał z czwartku na piątek) i mogą zastosować nową taktykę w celu oszczędzania zapasów broni precyzyjnej w przypadku nowych ataków” – napisał amerykański ośrodek.

ISW odnotowuje również spotkanie białoruskiego ministra obrony Wiktara Chrenina ze swoimi odpowiednikami z Chin i Iranu Li Shangfu oraz Mohammadem Rezą Asztianim, do którego doszło w czwartek w Indiach.

 „Działania na rzecz wzmocnienia relacji z krajami, które poparły lub nie potępiły rosyjskiej wojny na Ukrainie mają prawdopodobnie na celu budowanie koalicji państw nie-Zachodu i tworzenie możliwości obchodzenia sankcji przez Rosję” – wnioskuje think tank.

• Rosyjskiej armii brakuje amunicji. Żołnierzy obowiązują dzienne limity wykorzystania pocisków
  

IAR/PAP/mc