Protest włoskich burmistrzów. W aktach urodzenia chcą wpisywać jako rodziców pary jednopłciowe
Burmistrzowie Turynu, Neapolu, Florencji, Bolonii, Bari i innych włoskich miast łamiąc włoskie prawo dokonują transkrypcji aktów urodzenia dzieci urodzonych za granicą parom homoseksualnym. Wpisują do rejestrów dwóch ojców albo dwie matki.
2023-05-20, 11:08
Minister ds. rodziny Eugenia Maria Roccelli oceniła, że takie działanie to "przerażający atak na macierzyństwo". Cala sprawa wywołuje we Włoszech ogromne emocje.
Pary jednopłciowe dopisywane do aktów urodzenia
Jak piszą włoskie media z procedury rejestracyjnej dzieci surogatek wycofały się niedawno władze Mediolanu zmuszone zarządzeniem Ministerstwa Spraw Wewnętrznych, ale do akcji wpisywania do aktów urodzenia dzieci rodziców jednopłciowych dołączają miasta rządzone przez opozycyjne koalicje centrolewicowe.
- Bałagan transkrypcji dzieci par jednopłciowych powstał z woli burmistrzów, którzy występują przeciwko prawu ustanowionemu przez parlament. To przerażający atak na macierzyństwo. Problem polega na tym, że na rynku nowych technologii wspomaganej prokreacji dochodzi do fragmentacji macierzyństwa. To międzynarodowy biznes, wyzysk potrzebujących kobiet. W macierzyństwie zastępczym często zaangażowane są dwie kobiety: jedna daje komórki jajowe, druga – macicę - oceniła minister ds. rodziny Eugenia Maria Roccelli.
"Komórka jajowa kobiety czarnoskórej jest tańsza"
Roccelli wskazała, że macierzyństwo zastępcze ma „rasistowskie konotacje i deprecjonuje rolę matki”.
REKLAMA
- Dawczyni komórki jajowej wybierana jest w drodze swoistej selekcji rasowej - kobieta musi być wysoka, piękna, blondynka, na ogół pochodzi ze Wschodu - komórka jajowa kobiety czarnej kosztuje znacznie mniej niż kobiety białej, co ma ewidentnie rasistowskie konotacje. Koszt operacji jest bardzo wysoki, a do surogatek trafiają bardzo niewielkie pieniądze - mówiła.
Neapolitański „Il Mattino” opisuje działania na włoskim rynku amerykańskiej firmy Extraordinary Conception, która na stronie internetowej pozwala „skonfigurować” sobie własne dziecko. Katalog przegląda się jak stronę facebooka, tylko zamiast zdjęć znajomych czy rodziny widzimy informacje na temat surogatek, ich pochodzenia etnicznego, koloru skóry, wzrostu.
"Macierzyństwo zastępcze to biznes"
- To jest biznes, wokół którego kręcą się adwokaci, pośrednicy, lekarze – powiedział Cardillo.
REKLAMA
Para czterdziestolatków z Rzymu „zamówiła” trójkę dzieci: parę bliźniaków i chłopca u różnych dwóch matek. Cardillo tłumaczył, że w ten sposób zrealizował swoje „marzenie o ojcostwie”. Mario Lami powiedział, że ponieważ dzieci nie mogą mieć wpisanych do aktu urodzenia dwóch ojców, wpisali im jednego z nich.
Stanowczo zaoponowała Concita Borelli, adwokatka, pisarka i dziennikarka.
- Posiadanie dziecka nie jest prawem, nie można do tego dążyć za wszelka cenę płacąc międzynarodowym grupom. Nie możemy uciec od prostej prawdy: że dziecko jest owocem związku kobiety i mężczyzny. Rozumiem pana instynkt ojcowski, ale człowiek nie ma prawa dążyć do posiadania dziecka za wszelką cenę. Jeżeli jest to w świetle włoskiego prawa przestępstwo to jak można zmuszać włoskie państwo do rejestracji takich dzieci - powiedziała Borelli.
Europejskie świadectwo pochodzenia dzieci
W połowie marca włoska komisja Senatu ds. Polityk Europejskich odrzuciła projekt unijnego rozporządzenia w sprawie uznawania praw dzieci również par homoseksualnych oraz przyjęcia tzw. europejskiego świadectwa pochodzenia dzieci.
REKLAMA
Głosowanie w senackiej komisji nad rozporządzeniem zaproponowanym przez Komisję Europejską oraz zarządzeniem Ministerstwa Spraw Wewnętrznych ożywiło we Włoszech debatę na temat praktyki macierzyństwa zastępczego.
We Włoszech ta praktyka jest zabroniona ustawą nr 40 z 2004 r., która w art. 12 ust. 6 stanowi, że „każdy, kto w jakiejkolwiek formie wykonuje, organizuje lub reklamuje macierzyństwo zastępcze, podlega karze pozbawienia wolności od trzech miesięcy do dwóch lat i grzywnie od 600 tys. do miliona euro”.
Włochy wzmacniają zakaz macierzyństwa zastępczego
W tej kadencji przedstawiciele Braci Włoch, Liga i Forza Italia przedstawili parlamentowi co najmniej pięć projektów ustaw, aby wzmocnić we Włoszech zakaz korzystania z macierzyństwa zastępczego i rozszerzyć go na tych, którzy uciekają się do niego za granicą.
W ostatniej kadencji sama Giorgia Meloni, członkini Braci Włoch, złożyła w Izbie projekt ustawy o stosowaniu kar przewidzianych w ustawie nr. 40 z 2004 r. „nawet jeśli czyn został popełniony za granicą” – podaje fachowy portal Pagella Politica, który zajmuje się analizą bieżących wydarzeń politycznych.
REKLAMA
- Chcemy, aby nie było skandalem mówienie, że wszyscy urodziliśmy się z mężczyzny i kobiety, aby nie było tabu powiedzenie, że narodziny nie są na sprzedaż, że macicy nie wynajmuje się i że dzieci nie są produktem na ladzie, który można wybrać, a potem nawet oddać - powiedziała 12 maja premier Giorgia Meloni do uczestników Stanów Generalnych na temat dzietności.
Protest włoskich burmistrzów
- Jesteśmy tutaj – mówił Lo Russo – aby potwierdzić, że w naszym kraju chłopcy i dziewczęta z par rodziców homoseksualnych nie mają takich samych praw jak inne dzieci i jest to głęboko niesprawiedliwe. Wzywamy Parlament, aby ustanowił ramy regulacyjne gwarantujące pewność prawną dla tych chłopców i dziewcząt oraz wprowadził egalitarne małżeństwa we Włoszech. Uważamy, że nadszedł czas.
Taką postawę wsparł szef dziennika „Libero” Alessandro Sallusti. „
REKLAMA
- Wzywam burmistrzów do obywatelskiego nieposłuszeństwa wobec państwa – powiedział.
- Robert Biedroń: pary jednopłciowe powinny mieć prawo do adopcji dzieci
- Inicjatywa "Chrońmy dzieci". Bochenek: w weekend szereg aktywności związanych z akcją
Zobacz także: „Chrońmy dzieci, wspierajmy rodziców” | GDZIE JEST PAN COGITO
REKLAMA
PAP/mc
REKLAMA