Niemcy dużo mówią, mało robią. Były prezydent Grecji: same przeprosiny za II wojnę nie wystarczą
Niemcy dużo przepraszają za to, co zrobiły w czasie II wojny światowej, ale to nie wystarczy. Berlin musi zapłacić reparacje - powiedział we wtorek na międzynarodowej konferencji w Atenach Prokopis Pawlopulos, były prezydent Grecji. Postwojenna sprawiedliwość i reparacje wojenne będą jej głównym tematem. Organizatorem jest polskie Ministerstwo Spraw Zagranicznych. Uczestniczą w niej politycy, prawnicy i naukowcy z Polski, Grecji, Włoch i Serbii.
2023-06-13, 11:59
W Grecji rozpoczęła się konferencja poświęcona reparacjom wojennym. Postwojenna sprawiedliwość i reparacje wojenne - te zagadnienia omówią dziś w Atenach prawnicy z kilku europejskich krajów w trakcie spotkań. Jej głównym organizatorem jest polskie Ministerstwo Spraw Zagranicznych.
Były prezydent Grecji Prokopis Pawlopulos przypomniał, że zarówno Polska, jak i Grecja domagają się reparacji od Niemiec za poniesione w czasie II wojny światowej straty. W przypadku Grecji chodzi zarówno o pożyczkę, udzieloną przez jej bank centralny Niemcom pod przymusem w czasie okupacji, jak i wnioski indywidualnych ofiar.
Niemcy przestali płacić za zbrodnie
"Niemcy potwierdzili swoje zobowiązania, spłacając pierwsze raty pożyczki jeszcze w czasie wojny" – podkreślił Pawlopulos. Jednak po kapitulacji w 1945 roku spłata ogromnej części pożyczki nigdy nie nastąpiła.
Co do żądań ofiar, przypomniał m.in. masakrę, jakiej dopuściły się niemieckie wojska w greckiej wiosce w Distomo 10 czerwca 1944 roku, zabijając ponad 200 cywilów, ale też zbrodnie popełniane przez Niemców w Polsce i we Włoszech. Potomkowie ofiar w Distomo do dziś dochodzą swoich praw, pomimo pozytywnej decyzji greckich sądów.
Muszą odpowiedzieć za swoje czyny
Były prezydent wezwał Niemcy do przyjęcia odpowiedzialności za swoje czyny. Podkreślił, że polityka to sztuka robienia tego, co możliwe, a możliwe w najbliżej przyszłości jest to, aby sprawa reparacji za II wojnę światową trafiła przed sąd międzynarodowy.
Według Pawlopulosa najbardziej odpowiednim do rozstrzygnięcia tej kwestii jest Międzynarodowy Trybunał Sprawiedliwości w Hadze.
Nasze dążenia są sprawiedliwe
"Mamy przed sobą silny kraj (Niemcy – redakcja), możemy być nawet zastraszani w naszych dążeniach, ale wierzymy, że są one sprawiedliwe" – powiedział Pawlopulos. Dodał, że: "Niemcy są bardzo wrażliwe, jeśli chodzi o rządy prawa, ale kiedy przychodzi do przestrzegania prawa przez same Niemcy, wówczas mówią, że to sprawa przeszłości".
Międzynarodowa konferencja "Post-conflict justice: opening legal paths" zorganizowna została przez Ministerstwo Spraw Zagranicznych RP, Ambasadę RP w Atenach oraz Europejską Organizację Prawa Publicznego (EPLO). Uczestniczą w niej politycy, prawnicy i naukowcy z Polski, Grecji, Włoch i Serbii.
Czytaj również:
- Grecja: konferencja nt. reparacji wojennych. "Immunitet jurysdykcyjny nie może być wyżej niż prawa człowieka"
- Mularczyk: wszyscy deputowani Bundestagu otrzymali już raport o polskich stratach wojennych
- Polsko-greckie współdziałanie może przenieść debatę o reparacjach od Niemiec na poziom europejski
mm/PAP/PolskieRadio24.pl
REKLAMA
REKLAMA