"Wszystko wskazuje na to, że dzisiaj nie wyruszymy". Polscy turyści wciąż nie mogą wylecieć z Rodos
Grupa około 200 polskich turystów wciąż nie może wylecieć z Rodos. Od dziewięciu godzin (stan na 21:00) Polacy, którzy zakończyli wczasy organizowane przez Biuro Podróży TUI, przebywa na lotnisku, a ich lot został odwołany bez podania przyczyn. Polacy zostali zabrani z hotelu na lotnisko i tam dowiedzieli się, że nie mogą wrócić do kraju.
2023-07-24, 22:50
Dziennikarz Polskiego Radia Aleksander Pszoniak, który jest jednym z turystów, mówi, że mimo upływu czasu nikt z Biura Podróży TUI nie kontaktuje się z przebywającymi na lotnisku i Polacy nadal nie wiedzą, kiedy mogą liczyć na powrót do domu.
"Dzisiaj nie wyruszymy"
- Wszystko wskazuje na to, że dzisiaj nie wyruszymy. Na początku operator tour operator TUI Poland oraz przewoźnik Enter Air przerzucały się wzajemnie odpowiedzialnością za naszą grupę, próbując się kontaktować z przedstawicielami touroperatora. Od jednego z konsultantów usłyszeliśmy, że prawdopodobnie samolot przyleci po nas w nocy, natomiast od innego - że nie wiadomo, kiedy ten samolot będzie - powiedział dziennikarz Polskiego Radia.
Posłuchaj
Aleksander Pszoniak dodaje, że polscy turyści nie mają żadnej opieki ze strony biura i przebywając w strefie zastrzeżonej lotniska są zdani tylko na siebie. - Nie było tutaj nikogo - ani z biura podróży, ani przedstawiciela linii lotniczych. Warunki w tej strefie zastrzeżonej lotniska są fatalne, klimatyzacja nie działa, jest straszliwy tłum. Dzieci tu jest bardzo dużo - i tych małych, i tych trochę większych. Do wszystkiego są straszliwe kolejki, są otwarte sklepy, można sobie coś kupić. Oczywiście ceny są lotniskowe, więc za wodę półlitrową zapłacimy około 15 złotych. Nie mamy wyjścia, musimy sobie te rzeczy sami kupować - podkreślił dziennikarz.
Posłuchaj
- Walka z pożarami w Grecji. Polscy strażacy są już na miejscu. Wiemy, gdzie ich skierowano
- Rodos w ogniu. Trwa wielka akcja ewakuacyjna. Greckie władze ostrzegają przed kolejnymi pożarami
- Dramatyczna sytuacja na Rodos. Relacja francuskiej turystki: ludzie wpadali w panikę
Komunikat MSZ
Ministerstwo spraw zagranicznych rekomenduje powstrzymanie się przed wyjazdami w miejsca na Rodos i Korfu, które władze Grecji uznały za niebezpieczne lub zamknięte dla ruchu turystycznego.
W komunikacie resort dyplomacji podkreśla, że wysoki poziom zagrożenia pożarowego w Grecji będzie się utrzymywał przez najbliższe tygodnie ze względu m.in. na prognozowane wysokie temperatury. Poleca turystom przebywającym na zagrożonych ogniem obszarach zachowanie szczególnej ostrożności i bezwzględne stosowanie się do poleceń służb porządkowych.
IAR/jb
REKLAMA