Powodzie w Słowenii. Żywioł pochłania ludzi i ich dobytek. Trwa ewakuacja ludności

Tamtejsze władze mówią, że żywioł, z którym walczy od kilku dni ten kraj zabral już trzy ofiary - w tym zagranicznych turystów. Słoweńska policja poinformowała, że w rejonie Kamnika, gdzie sytuacja powodziowa jest najtrudniejsza woda porwała kobietę, która zginęła. Nie żyje również dwóch holenderskich turystów wysokogórskich, którzy zginęli od uderzenia pioruna w okolicach Kranje.

Woda zalała wiele miejscowości

Bardzo zła jest sytuacja w wielu słoweńskich miejscowościach. Po gwałtownych ulewach zaczęły wylewać zarówno większe rzeki jak i lokalne strumienie. Zalanych jest wiele miejscowości, bo w ciągu kilku godzin spadło tyle deszczu co w ciągu miesiąca.

Sześć słoweńskich rzek osiągnęło poziomy najwyższe w historii pomiarów. Strażacy i obrona cywilna ewakuowali mieszkańców zalanych osad, ale napotykali na wiele problemów, między innymi psuła się łączność komórkowa.

Rzeki ciągle wylewają

Do pomocy włączyła się słoweńska armia. W miejscowości Mozirje helikopter uratował dziesięć osób, które przed wielka woda schroniły się na wierzchołkach drzew.

REKLAMA

Co gorsze deszcz cały czas pada i nadal są to deszcze intensywne. Dlatego rzeki ciągle wylewają. Hydrolodzy prognozują, że dopiero w niedzielę mniejsze strumienie zaczną się cofać, ale w przypadku większych rzek nastąpi to dopiero za kilka dni. To ocena na stan obecny, gdy prognoza pogody mówi, że deszcze ustaną w sobotę po południu.

Czytaj również: 

• Opady deszczu i nadal burzowo. Niespokojnie w kilku regionach Polski. Alert IMGW
• Kolumny pojazdów wojskowych w całym kraju. MON apeluje o ostrożność

IAR/mm