Płonie baza paliwowa w Petersburgu. Olbrzymi słup czarnego dymu nad miastem

Pożar w dzielnicy Czerwonogwardyjskiej miał objąć obszar 80 na 10 metrów. W jego gaszeniu uczestniczy 12 wozów strażackich. Nie ma informacji o ewentualnych ofiarach.

2023-09-03, 12:40

Płonie baza paliwowa w Petersburgu. Olbrzymi słup czarnego dymu nad miastem
Pożar bazy paliwowej w Petersburgu. Foto: Telegram/ Readovka/Insider UA

Na zdjęciach zamieszczanych w mediach społecznościowych widać olbrzymi słup czarnego dymu, unoszący się nad bazą.

Oddział Ministerstwa ds. Spraw Nadzywczajnych odpowiedzialny za Petersburg zamieścił następujące informacje: "3 września o godz. 10.59 otrzymano zgłoszenie o pożarze pod adresem: rejon Czerwonogwardyjski, prospekt Piskarewski, 125. W hangarze o wymiarach 80x10 m, na placu przez niego zajmowanym, ma miejsce pożar".

Jeden z rosyjskich kanałów na Telegramie pisze, że w bazie paliwowej" w pobliżu stacji kolejowej Ruczi "doszło do wybuchu w jednej z cystern", a mieszkańcy słyszeli odgłosy podobne do eksplozji.

REKLAMA

***

***

Tej nocy alarmy w Moskwie

3 września, tyle że w nocy, raportowano o problemach na lotniskach Moskwy. Jak, podano tuż po północy czasu lokalnego na lotnisku Wnukowo odwołano 6 lotów, opóźniono 5 kolejnych, na Szeremietiewo opóźniono 6 lotów, 8 lotów zatrzymano w Domodiedowie, kolejnych 17 odwołano.

Według służb ratowniczych miała miejsce także ewakuacja Dworca Kijowskiego w stolicy Rosji. "Otrzymano informację o zagrożeniu wybuchem na Dworcu Kijowskim. Ze względów bezpieczeństwa prowadzona jest ewakuacja" - poinformowały wówczas służby.

Ukrinform szacuje, że w bieżącym roku drony zaatakowały Rosję i tymczasowo okupowany Krym ponad 190 razy.

Doniesienia o pożarze w zakładach produkujących elektronikę rakietową

Z kolei 1 września pojawiły się doniesienia o pożarze w zakładach elektronicznych. - Przedstawiciel ukraińskiego wywiadu wojskowego (HUR) Andrij Jusow poinformował w piątek, że w Lubiercach pod Moskwą doszło do pożaru w zakładach produkujących elementy elektroniczne do pocisków rakietowych. Pożar wybuchł w wyniku ataku dronów - dodał Jusow.

REKLAMA

"W Lubiercach doszło do pożaru w zakładach elektronicznych w Tomilinie. Rosjanie produkują tam elektronikę do rakiet" - powiedział Jusow, którego cytuje portal RBK Ukraina.

Przedstawiciel wywiadu nie zaprzeczył związkowi służb ukraińskich z tym incydentem. Zapewnił jedynie, że nie jest prawdą - jak ogłosiły władze Moskwy - iż obrona przeciwlotnicza strąciła dron w Lubiercach. Jusow nie wyjaśnił, ile samolotów bezzałogowych dokonało ataku.

Prócz władz Moskwy również władze obwodów kurskiego i biełgorodzkiego utrzymują, iż w ich regionach doszło w piątek do ataków z użyciem dronów. Agencja Reutera podała, powołując się na wypowiedzi władz obwodu kurskiego, że w ataku drona ucierpiał budynek administracyjny i dom mieszkalny w Kurczatowie, mieście w pobliżu Kurskiej Elektrowni Atomowej. 

Czytaj także na i.pl. Na froncie pojawiła się jednostka zbrodniarzy z Buczy

REKLAMA

Ataki w Pskowie: spaliły się cztery samoloty

30 sierpnia doszło do serii ataków dronów na terenie całej Rosji, w tym ataku na lotnisko w Pskowie, w wyniku którego spalone zostały cztery wojskowe samoloty transportowe Ił-76.

Oprócz lotniska w Pskowie, położonego około 700 km od granicy z Ukrainą, uderzono również w zakłady przemysłowe Kremnij EL w Briańsku, które figurują w spisie największych rosyjskich przedsiębiorstw mikroelektronicznych.

Regionalne władze informowały też o strąceniu tego dnia  dronów nad obwodami orłowskim, kałuskim i riazańskim oraz odparciu ataku bezzałogowców z morza w okolicach Sewastopola na okupowanym Krymie.

Liczba takich ostrzałów znacząco wzrosła w ciągu kilku ostatnich tygodni.

REKLAMA

Drony regularnie pojawiają się nad Moskwą, co skutkuje zamykaniem przestrzeni powietrznej nad tamtejszymi lotniskami. W dniach 19-21 sierpnia przy pomocy bezzałogowców zniszczono lub uszkodzono cztery rosyjskie bombowce strategiczne Tu-22M3 w Solcach w obwodzie nowogrodzkim i Szajkowce w obwodzie kałuskim.

Okupowaną przez siły rosyjskie stolicę Krymu Sewastopol atakowały drony z morza.

Prace nad programem rakietowym

Sekretarz ukraińskiej Rady Bezpieczeństwa Narodowego i Obrony (RBNiO) Ołeksij Daniłow poinformował wcześniej, że - Ukraina od 2020 r. pracuje nad własnym programem rakietowym i stosowaniem dronów, tak więc rażenie celów na terenie Rosji oddalonych od Ukrainy o 1500 km nie jest już problemem.

REKLAMA

W wywiadzie dla Ukraińskiego Radia Daniłow zapewnił, że armia ukraińska atakuje tylko rosyjskie obiekty wojskowe, nie cywilne.

Przekonywał, że dystans od 700 do nawet 1000 i 1500 km nie będzie problemem dla armii ukraińskiej. "Nad tym pracowała znaczna liczba fachowców i odbywa się to po to, byśmy mogli bronić naszego kraju", podkreślił. Zastrzegł, że ukraińskie dowództwo wojskowe wyznacza "uprawnione cele" podczas wojny.

***

Czytaj na PAP.pl: Rosja ostrzelała miejscowości w trzech obwodach na Ukrainie. Są zabici i ranni 

REKLAMA

***

PAP, IAR/in./

Polecane

REKLAMA

Wróć do strony głównej