"Teatr dla idiotów", "krindżometr poza skalą". Serafin biega po brukselskich korytarzach
Piotr Serafin biega po brukselskich korytarzach, załatwiając pieniądze dla Polski. "Musimy zdążyć dzisiaj wieczorem, żeby jutro Tusk i von der Leyen mogli uzgodnić wypłatę 5 miliardów dla Polski" - mówi. Komentarze w sieci nie pozostawiają suchej nitki na urzędniku. "Ta partyjna błazenada ma się skończyć triumfalnym ogłoszeniem dzisiaj przez Tuska wypłaty 5 mld zaliczki z KPO" - czytamy.
2023-12-15, 10:14
Jak przekazało MSZ, od 13 grudnia Piotr Serafin kieruje Stałym Przedstawicielstwem przy UE w Brukseli w randze ministra pełnomocnego. Część polityków i komentatorów życia publicznego zauważa, że tryb wyboru nowego ambasadora Polski przy UE nie jest zgodny z prawem, ponieważ kompetencje do powoływania i odwoływania ambasadorów ma jedynie prezydent Andrzej Duda.
"Biegiem po pieniądze"
Kancelaria Premiera opublikowała nagranie, na którym widzimy, jak zastępca ambasadora Sadosia biega po brukselskich korytarzach z dokumentami. "Biegiem po pieniądze z KPO dla Polski! Ambasador Polski przy Unii Europejskiej Piotr Serafin stanął na wysokości zadania" - napisano w opisie do wideo w serwisie X.
Urzędnik, biegnąc, mówi o zadaniu, które ma do wykonania. "Musimy zdążyć dzisiaj wieczorem, żeby jutro Tusk i von der Leyen mogli uzgodnić wypłatę 5 miliardów dla Polski. Jest 20:35. Oni normalnie o tej porze kończą pracę. Jesteśmy uratowani. Zdążyliśmy!" - można usłyszeć w nagraniu.
REKLAMA
Zobacz również:
Pieniądze z KPO
Europoseł Andżelika Możdżanowska (PiS) tłumaczyła, że ponad 5 mld euro zaliczki dla Polski z KPO to wynik zakończonych prac nad programem REPowerEU, które trwały od maja 2022 r. Środki przyśpieszą realizację projektów energetycznych, w tym rozwój sieci przesyłowych, inteligentnych sieci energetycznych, OZE, czy morskich farm wiatrowych - mówiła w listopadzie.
- Te środki Polsce się należą, bo taka kwota została ustalona przez Komisję, Radę i Parlament Europejski w marcu 2023 r. kończąc prace nad REPowerEU i dając tym samym zielone światło państwom członkowskim - w tym Polsce - na dodanie nowego rozdziału w swoich programach odbudowy. Aby te środki pozyskać, potrzebne było przedstawienie szczegółowego planu ich zagospodarowania (właśnie tzw. Rozdział REPowerEU), co oczywiście zrobił i uzgodnił z Komisją rząd Premiera Mateusza Morawieckiego. Decyzja KE oznacza po prostu akceptację polskiego planu - wskazała.
Dziś tę sprawę skomentował w podobnym tonie były szef MSZ Szymon Szynkowski vel Sęk. "Warto też wiedzieć, że ta partyjna błazenada ma się skończyć triumfalnym ogłoszeniem dzisiaj przez Tuska wypłaty 5 mld zaliczki z KPO, które są efektem wniosku złożonego przez ministra Pudę i co do których ostateczna decyzja zapadła już 9 grudnia na Radzie Ecofin z udziałem min. Kosztowniaka. To, że dzisiaj zapada w tej sprawie jakaś decyzja, jest zwyczajnym kłamstwem" - napisał w mediach społecznościowych.
Dziennikarz Polskiego Radia Karol Darmoros informuje natomiast, że chodzi o wypłatę 5 mld euro nieobjętych kamieniami milowymi. "Wypłatę zapowiadał jeszcze rząd PMM. To kwota na projekty energetyczne. Co do puli objętej kamieniami minister @adamSzlapka zapowiadał, że rząd nie będzie zwlekać z wnioskiem o pierwszą płatność #KPO-ok. 7 mld €" - czytamy w jego wpisie na platformie X.
REKLAMA
"Teatr dla idiotów"
Wśród wielu komentatorów polski polityki zachowanie Serafina określiło mianem żenującego. "Po pierwsze ten pan nie jest ambasadorem. Po drugie, gdyby nim był, to żenadometr wystrzeliłby mi w kosmos" - napisał na platformie X dziennikarz Cezary Gmyz.
"»Będę w każdej minucie pilnował, by do dyplomacji wróciła apolityczność i profesjonalizm«, opowiadał w środę @sikorskiradek. Przed państwem nowy, apolityczny i profesjonalnie biegający po korytarzach p.o. kierownika placówki w Brukseli" - ocenił z kolei były wiceszef MSZ Paweł Jabłoński.
Sebastian Kaleta z Solidarnej Polski piesze natomiast o teatrze dla idiotów. "Kabaret. Udawanie, że coś faktycznie jest negocjowane, aby przykryć prawdziwy obraz. Czyli ten, że całe to KPO to szantaż był, a jak jest inny rząd, to kamienie milowe się nie liczą lub z palca można je zmienić. Teatr dla idiotów" - czytamy.
REKLAMA
"Jak to nazwać? Hołowniarstwo?" - pyta publicysta Rafał Ziemkiewicz.
Sławomir Cenckiewicz napisał "Niesamowite! Cieszę się, że zdążył! W TVN mówili, że jest forma! Brawo. Jesteśmy uratowani".
Dziennikarz Marcin Dobski filmik określił mianem "krindżometru poza skalą".
REKLAMA