Orkan Henk uderzył w Wlk. Brytanię. Setki podtopionych domów, alarmy powodziowe, utrudnienia w ruchu
Na skutek ulewnych deszczów wywołanych orkanem Henk, który w środę dotarł do Wielkiej Brytanii, podtopionych zostały setki domów. W wielu miejscach obowiązują alarmy powodziowe, są utrudnienia w komunikacji - informuje BBC. Z kolei we Francji sytuacja powodziowa ulegała poprawie.
2024-01-05, 10:33
Padające od kilku dni ulewne deszcze w Anglii i Walii spowodowały podtopienia w hrabstwach Worcestershire, Bedfordshire, Northamptonshire, Shropshire, Gloucestershire, Lincolnshire, Leicestershire, North Yorkshire i Sussex. Poziom wody w rzece Trent jest jednym z najwyższych od 24 lat. Met Office, instytucja odpowiedzialna za prognozowanie pogody, twierdzi, że w piątek i w weekend deszcze osłabną lub ustaną.
W piątek rano w całej Anglii obowiązywało ponad 300 ostrzeżeń o spodziewanych powodziach i 330 alarmów dotyczących możliwych powodzi.
Zalane nieruchomości
Dyrektor odpowiedzialna za walkę z powodziami w brytyjskiej Agencji Ochrony Środowiska Caroline Douglass powiedziała BBC, że łącznie w ostatnich dniach w Anglii zalanych zostało ponad 1000 nieruchomości, w tym setki w nocy z czwartku na piątek.
- Jesteśmy krajem, który jest mokry i w którym zawsze jest dużo opadów - powiedziała, i dodała, że w nocy ewakuowano mieszkańców ok. 50 nieruchomości na wyspie Alney w Gloucester. Wyspa znajduje się na Severn, najdłuższej rzece Wielkiej Brytanii.
REKLAMA
Utrudnienia nie ominęły stolicy Wielkiej Brytanii Londynu. W nocy z czwartku na piątek ok. 70 strażaków walczyło z podtopieniami w dzielnicy Hackney Wick.
Przedstawiciele kolei ostrzegają, że powódź ma wpływ na ruch pociągów. Great Western Railway, która łączy Londyn z południowo-zachodnią Anglią i południową Walią, poinformowała, że kilka tras zostało zamkniętych. W Gloucestershire, między miastami Gloucester i Lydney, powódź również uniemożliwia podróżowanie. Podobnie jest w Kornwalii, uruchomiono zastępczą komunikację autobusową i taksówkową - przekazała BBC.
Powodzie we Francji
Poprawia się sytuacja powodziowa w północnej Francji. Nad ranem zniesiono czerwony alert przed podtopieniami. Mieszkańcy kilku departamentów walczą ze skutkami ulew i powodzi od tygodnia.
W czterech północnych departamentach nadal obowiązuje pomarańczowy stopień alarmowy przed powodziami, ale lokalne media informują, że poziom wody powoli zaczyna opadać. Służby meteorologiczne ostrzegają jednak przed opadami deszczu, które dotkną północną Francję w nadchodzący weekend i które znów mogą spowodować wezbranie rzek.
REKLAMA
W zalanych rejonach trwa akcja ratownicza.
Posłuchaj
Najbardziej ucierpiał departament Pas-de-Calais. Wczoraj ewakuowano trzystu mieszkańców tych rejonów. Zalane są drogi, uprawy rolne, domy i sklepy w ok. 200 gminach. Na razie trudno oszacować straty, ale według lokalnych władz będą one liczone w setkach milionów euro.
Wczoraj francuski rząd obiecał zwiększenie pomocy finansowej dla podtopionych departamentów i ponowne ogłoszenie stanu klęski żywiołowej. Rejony te zostały już zalane w listopadzie i w grudniu. Rząd uruchomił wówczas specjalny funduszy wsparcia w wysokości 50 milionów euro. Teraz zapowiada zwiększenie nakładów na rozbudowę infrastruktury przeciwpowodziowej.
PAP,IAR,pkur
REKLAMA
REKLAMA