W Niemczech trwa dyskusja wokół delegalizacji partii AfD. Chodzi o tajne spotkanie w Poczdamie
Za Odrą przybywa głosów domagających się delegalizacji partii Alternatywa dla Niemiec. Dyskusję na ten temat ożywiły informacje o tajnym spotkaniu w Poczdamie, gdzie politycy AfD mieli omawiać plany wydalenia milionów ludzi z Niemiec. Oni sami twierdzą, że stali się ofiarami kolejnej "medialnej nagonki".
2024-01-13, 11:11
Do spotkania doszło w listopadzie zeszłego roku w jednym z poczdamskich hoteli. Uczestniczyli w nim politycy ze ścisłej czołówki AfD, a także osoby kojarzone ze środowiskiem neonazistowskim, które znalazły się na celowniku kontrwywiadu. Według mediów dyskutowano o sposobach wydalenia z kraju milionów migrantów.
Irytację wzbudziła wiadomość, że nakazom deportacji mieliby podlegać także obcokrajowcy, którzy posiadają już niemieckie obywatelstwo. Liderka AfD Alice Weidel zaznaczyła, że obecnie każda partia w RFN zastanawia się nad zaostrzeniem prawa azylowego, a pozostałe informacje są "częścią wymierzonego w nią spisku". - Szeregi AfD zasila wielu imigrantów z niemieckim paszportem - odparła.
Dyskusja wokół zakazu partii AfD
Krążące w sieci informacje wystarczyły jednak, aby ściągnąć na AfD wyrazy oburzenia i wznowić dyskusję o jej delegalizacji. - Ostatnie kryzysy popchnęły ją ku zradykalizowaniu poglądów i rozszerzeniu nienawiści do obcych - uważa szef Bawarskiego Krajowego Urzędu Ochrony Konstytucji Burkhard Körner.
Pikanterii sprawie dodaje fakt, że w listopadowym spotkaniu w Poczdamie uczestniczyło też kilku posłów chadecji. - Jeśli to prawda, nasza reakcja będzie szybka i stanowcza - powiedział sekretarz generalny CDU Carsten Linnemann.
REKLAMA
Posłuchaj
- Niemcy: większość obywateli uważa, że partia AfD wygra wybory lokalne
- Radykalna AfD rośnie w siłę. To "owoc" katastrofalnej polityki Olafa Scholza
- Tajne zebranie polityków AfD, neonazistów i przedsiębiorców. Mieli omawiać plany wydalenia milionów ludzi z Niemiec
IAR/Wojciech Osiński/nt
REKLAMA