Niespokojnie na Półwyspie Koreańskim. Kim: nie chcemy wojny, ale nie zamierzamy jej unikać

Przywódca Korei Północnej Kim Dzong Un powtórzył, że zjednoczenie z Koreą Południową nie jest możliwe. W przemówieniu przed Najwyższym Zgromadzeniem oskarżył Seul o to, że liczy na upadek władz Północy i dąży do zjednoczenia przez wchłonięcie.

2024-01-16, 06:30

Niespokojnie na Półwyspie Koreańskim. Kim: nie chcemy wojny, ale nie zamierzamy jej unikać
Kim Dzong Un: zjednoczenie z Południem nie jest możliwe. Foto: Ahn Young-joon/Associated Press/East News

Nie chcemy wojny, ale nie mamy zamiaru jej unikać - powiedział Kim Dzong Un. Dodał, że zamknięte mają zostać trzy organizacje zajmujące się zjednoczeniem i turystyką pomiędzy krajami.

W ostatnim czasie doszło do wzrostu napięcia pomiędzy Koreą Północną a Południową. Tydzień temu północnokoreańskie władze przeprowadziły trzydniowe ćwiczenia wojskowe w pobliżu granicy z Południem. Pjongjang wystrzelił w kierunku południowokoreańskich wysp około 300 rakiet. W odpowiedzi na te działania Południe przeprowadziło w pobliżu granicy ćwiczenia wojskowe z użyciem ostrej amunicji, pierwszy raz od 2018 roku.

Kim podjął decyzję o wojnie?

Agencja Reuters przypomina, że w zeszłym tygodniu w raporcie na temat amerykańskiego projektu 38 North były urzędnik Departamentu Stanu Robert Carlin i naukowiec nuklearny Siegfried Hecker stwierdzili, że postrzegają sytuację na Półwyspie Koreańskim jako bardziej niebezpieczną niż kiedykolwiek od początku czerwca 1950 roku.

Czytaj także:

"Może to brzmieć zbyt dramatycznie, ale uważamy, że Kim Dzong Un, podobnie jak jego dziadek w 1950 r., podjął strategiczną decyzję o rozpoczęciu wojny" -napisali.

"Nie wiemy, kiedy i jak Kim planuje pociągnąć za spust, ale zagrożenie znacznie wykracza poza rutynowe ostrzeżenia w Waszyngtonie, Seulu i Tokio, dotyczące »prowokacji« Pjongjangu" - podkreślono.

ms/IAR, PAP

Polecane

REKLAMA

Wróć do strony głównej