Kontrowersyjne wypowiedzi Orbana. "Nie możemy sobie pozwolić na finansowanie Ukrainy"

W rozmowie z b. kanclerzem Austrii Wolfgangiem Schuesselem premier Węgier Viktor Orban stwierdził, że Ukraina - prowadząc dalej wojnę z Rosją - może ją przegrać, tracąc więcej terytorium. Pełną kontrowersyjnych wypowiedzi rozmowę opublikował portal austriackiego dziennika "Die Presse".

2024-02-12, 14:26

Kontrowersyjne wypowiedzi Orbana. "Nie możemy sobie pozwolić na finansowanie Ukrainy"
Viktor Orban stwierdził, że Ukraina powinna zgodzić się na zawieszenie broni z Rosją, stać się strefą buforową między Rosją a Zachodem, bo Europejczycy nie chcą jej już więcej wspierać. Foto: Drop of Light/shutterstock, Alexandros Michailidis/ Shutterstock

Viktor Orban przypomniał, że był w Moskwie dwa tygodnie przed wybuchem wojny w lutym 2022 roku i wtedy "miał poczucie, że inwazja jest możliwa".

- Rosjanie byli zdania, że prędzej czy później będą musieli rozwiązać konflikt z Ukrainą siłą, jeśli Ukraina będzie chciała przystąpić do NATO - dodał premier Węgier.

Orban chce robić z Rosją interesy

Orban ocenił, że "jedynym sposobem uniknięcia wojny" było "wynegocjowanie przyszłego członkostwa Ukrainy w NATO" jeszcze w 2008 roku.

- Prawdopodobnie nie doszłoby do porozumienia z Ukrainą, ale przynajmniej zyskalibyśmy trochę czasu na zastanowienie się, jak odsunąć się od skrajnie konfrontacyjnej postawy Rosji. Nic z tego nie umniejsza odpowiedzialności Federacji Rosyjskiej za tę wojnę - podkreślił, przyznając jednak, że "nie zostały wyczerpane wszelkie środki dyplomatyczne, aby tej konfrontacji uniknąć".

REKLAMA

Premier Węgier wygłosił opinię, że "my, Europejczycy nie jesteśmy wystarczająco silni, aby Rosjanie traktowali nas poważnie". - To jest gra o władzę. To wojna. Musimy więc pokazać siłę i jasno zakomunikować Rosjanom: my mamy interesy i wy macie interesy i na tej podstawie możemy zawierać porozumienia - wyjaśnił.

"Europejczycy nie chcą bardziej wspierać Ukrainy"

Wbrew wyrażanemu dość powszechnie przekonaniu, że zgoda Ukrainy na zawieszenie broni zamroziłaby konflikt i pozwoliłaby Rosji odbudować siły do dalszej ekspansji na Ukrainę i Zachodnią Europę, Viktor Orban stwierdził, że zawieszenie broni niekoniecznie oznaczałoby porażkę Ukrainy, bowiem to właśnie kontynuowanie wojny niesie ryzyko jej przegrania i utracenia terytorium przez Ukrainę. Obecnie Europa zapewnia Ukrainie pomoc, broń, pieniądze, logistykę a dłużej "nie jest w stanie tego robić" - dodał Orban.

Przywódca Węgier wyraził bardzo kontrowersyjną opinię, że "mieszkańcy Europy są niezadowoleni, ponieważ ich rządy udzielają Ukrainie coraz większego wsparcia finansowego".

- Zdecydowanie pieniądze stanowią problem. (...) Nie możemy sobie pozwolić na finansowanie Ukrainy, aby umożliwić jej osiągnięcie zwycięstwa militarnego - podkreślił premier.

REKLAMA

Premier Węgier: Ukraina powinna być strefą buforową

- Czy nam się to podoba czy nie, (...) Ukraina jest na mapie tam, gdzie jest. Najlepszą perspektywą byłoby utworzenie strefy buforowej między Rosją a Zachodem, oczywiście z gwarancjami bezpieczeństwa. Jeśli to się nie powiedzie, Ukraina straci swoją ziemię, a Rosjanie będą raz po raz niszczyć Ukrainę. Rosja nigdy nie zaakceptuje u swych progów członka UE i NATO takiego jak Ukraina. Nigdy - uważa Orban.

Węgierski polityk porównał wojnę na Ukrainie z rewolucją węgierską w 1956 roku, kiedy doszło do interwencji wojsk sowieckich w tym kraju. Jak uznał, w przeciwieństwie do Węgier sprzed blisko 70 lat, "Ukraina nie broni Europy".

- Ukraina nie oferuje nam, Europejczykom, żadnego dodatkowego bezpieczeństwa, ponieważ większość z nas jest już członkami NATO, które jest znacznie silniejsze od Rosji - podkreślił premier Węgier. Wyraził też ryzykowną hipotezę, że "nie ma ryzyka, że Rosja zaatakuje członka NATO".

Była szansa na przyjęcie Ukrainy do NATO?

Według Orbana szansa na przyjęcie Ukrainy do NATO istniała do 2008 roku, kiedy "Rosja była zbyt słaba, aby zablokować ekspansję sojuszu o Ukrainę". - Szansa ta nie została jednak wykorzystana na szczycie NATO w Bukareszcie. Nie udało nam się pomyślnie zakończyć negocjacji akcesyjnych z Ukrainą i Gruzją, tracąc tym samym perspektywę Ukrainy jako przyszłego członka UE i NATO. Od tego czasu Rosja stale rośnie w siłę. Można było przewidzieć, że Rosja powstrzyma wszelkie próby integracji Ukrainy ze strukturami zachodnimi - ocenia szef węgierskiego rządu.

REKLAMA

- Rosjanie nie akceptują Ukraińców jako partnerów. Będą negocjować tylko ze Stanami Zjednoczonymi, a jeśli będziemy sprytni, prawdopodobnie także z Europą. Największym zagrożeniem dla Europy jest porozumienie w sprawie architektury bezpieczeństwa na naszym kontynencie, zawarte pomiędzy Rosją a Ameryką, ponad głowami Europy - podsumował premier Węgier.

Czytaj również:

PAP/jmo

Polecane

REKLAMA

Wróć do strony głównej