Pięć ciał znalezionych w domu w Chodzieży. Sprawca był synem dwóch ofiar

2023-04-25, 09:44

Pięć ciał znalezionych w domu w Chodzieży. Sprawca był synem dwóch ofiar
Rzecznik policji w Chodzieży: znalezione ciała to zwłoki członków jednej rodziny. Foto: Shutterstock.com/DarSzach

Jak wynika z pierwszych ustaleń śledczych, sprawcą morderstwa rodziny w Chodzieży był 41 letni mężczyzna będący synem dwóch ofiar znalezionych na miejscu. Po popełnieniu zbrodni popełnił samobójstwo.

- To 41-letnim mężczyzna zabił swoją czteroosobową rodzinę, a następnie odebrał sobie życie - przekazała we wtorek PAP prokuratura. Ciała czterech dorosłych i kilkumiesięcznego dziecka znaleziono w poniedziałek wieczorem w domu jednorodzinnym.

Sprawca popełnił samobójstwo

W poniedziałek wieczorem w domu jednorodzinnym w przy ul. Podgórnej w Chodzieży znaleziono ciała czterech osób dorosłych i kilkumiesięcznego dziecka. Oficer prasowa chodzieskiej policji st. asp. Karolina Smardz-Dymek podała, że zwłoki dwóch osób odnalazł krewny, który nie mógł się skontaktować z bliskimi i przyjechał do miejsca ich zamieszkania. Wezwani przez mężczyznę policjanci znaleźli w domu kolejne trzy ciała, w tym zwłoki dziecka.

Policjantka przekazała, że są to ciała spokrewnionych, mieszkających ze sobą osób. Nie chciała się wypowiadać na temat dotychczasowych wyników oględzin miejsca zdarzenia i prowadzonego śledztwa.

Według nieoficjalnych informacji podawanych przez portal tvn24.pl na parterze domu znaleziono zwłoki 41-letniego mężczyzny i 38-letniej kobiety; ciała miały mieć związane nogi i zaklejone taśmą usta, z kolei zwłoki czteromiesięcznego dziecka leżały w łóżku przykryte kołdrą. Ciała 72-letniej kobiety i jej 73-letniego męża znaleziono na piętrze budynku. Portal przekazał, że wszystkie osoby miały rany szyi, w pobliżu zwłok leżał nóż, a drzwi na zapleczu domu były otwarte.

Rzecznik prasowy Prokuratury Okręgowej w Poznaniu prok. Łukasz Wawrzyniak przekazał we wtorek PAP, że według ustaleń śledczych to 41-letni mężczyzna zabił swoją rodzinę, a następnie odebrał sobie życie.

- Zabił swoich rodziców, a następnie kobietę i dziecko. Nie ma potwierdzenia wersji, że mógł tego dokonać ktoś z zewnątrz. Mamy do czynienia z czterokrotnym zabójstwem i samobójstwem sprawcy - zaznaczył prokurator.

Wyjaśnił, że takie są wstępne ustalenia śledczych dokonane na miejscu zbrodni. Wskazał, że zarządzono przeprowadzenie sekcji zwłok. Prok. Wawrzyniak potwierdził, że ofiary miały rany cięte szyi, a ciało zabitej kobiety było skrępowane.
Rzecznik prokuratury wskazał, że rodzina przed dwoma miesiącami sprowadziła się do Chodzieży z Sochaczewa.

- Przyjechali żeby opiekować się ojcem tego sprawcy - powiedział.

Rzecznik prasowy wielkopolskiej policji mł. insp. Andrzej Borowiak powiedział we wtorek PAP, że 71-letnia kobieta i jej 73-letni mąż byli rodzicami sprawcy.

Zaprzeczył, by 41-latek był kiedykolwiek karany. Powiedział, że rodzina nie miała założonej tzw. niebieskiej karty, a przez ostatnie dwa miesiące policja nie interweniowała w jej chodzieskim domu.

- Teraz będą przeprowadzone sekcje zwłok i kryminalistyczne badania laboratoryjne śladów, które tam zostały zabezpieczone - dodał Borowiak.

Krewny nie mógł skontaktować się z rodziną

Rzeczniczka podała, że policja została zawiadomiona o znalezieniu dwóch ciał w poniedziałek wieczorem. Odnalazł je krewny, który nie mógł się skontaktować z bliskimi i przyjechał do miejsca ich zamieszkania. Wezwani przez niego funkcjonariusze ujawnili w domu kolejne trzy ciała, w tym kilkumiesięcznego dziecka.

St. asp. Karolina Smardz-Dymek potwierdziła, że są to ciała spokrewnionych, mieszkających ze sobą, osób. Nie chciała się wypowiadać na temat dotychczasowych wyników oględzin miejsca zdarzenia i prowadzonego śledztwa.

Na miejscu zdarzenia, pod nadzorem prokuratora, pracują funkcjonariusze policji z Chodzieży i KWP z Poznania.

Czytaj także:

PAP/bartos

Polecane

Wróć do strony głównej