Frutti di mare - owoce morza pełne zdrowia

2016-11-03, 15:00

Frutti di mare - owoce morza pełne zdrowia
Morskie stworzenia kojarzone z luksusowym jadłospisem są źródłem cennych substancji odżywczych.Foto: pixabay.com/Unsplash

Krewetki, homary, kraby, ostrygi, ośmiornice – to najczęściej spożywane owoce morza. Jedni się nimi zajadają, a innych przeraża już sam ich wygląd. Warto się do nich przekonać, bo są prawdziwą skarbnicą elementów odżywczych i białka, a co więcej - cieszą się opinią silnego afrodyzjaku.

Co zalicza się do owoców morza?

Owoce morza można podzielić na trzy główne grupy:

- skorupiaki, które wzięły swą nazwę od skorupy pokrywającej ciało (np. homary, kraby, krewetki)

- małże, których ciało jest schowane w muszli (np. ostrygi, mule, muszle św. Jakuba i duża grupa małży występujących pod nazwą "małże jadalne")

- głowonogi, które nie mają pancerza (np. kalmary, ośmiornice)

Spożywa się je w rozmaitych daniach lub na surowo. Dostępne są także w konserwach (w zalewach lub sosach, wędzone albo marynowane), a także mrożone (w skorupach lub samo mięso, surowe albo już ugotowane). Sprzedaż żywych muli, ostryg czy homarów prowadzą tylko nieliczne specjalistyczne sklepy. Owoce morza charakteryzują się niską trwałością. Ze względu na dużą zawartość białka owoce morza szybko się psują, dlatego kupując je, trzeba zwracać uwagę na datę przydatności do spożycia. Mrożonki po rozmrożeniu trzeba natychmiast zużyć i nie wolno ich drugi raz zamrażać. Otwarte konserwy powinno się zjeść w ciągu 24 godzin. Świeże małże czy muszle powinny być szczelnie zamknięte, a mięso owoców morza powinno być jędrne, bez plam i mieć przyjemny morski zapach. Źle przechowywane oraz spożyte po terminie mogą powodować zatrucia.

Foto: pixabay.com/Unsplash

Źródło zdrowia

Owoce morza są dobrym źródłem wysokowartościowego białka, witamin z grupy B (PP, B12), jodu, wapnia, selenu oraz fluoru. Ponadto są bogate w żelazo, cynk i magnez. Zawierają cenne kwasy omega 3, które chronią przed chorobami układu krążenia i wzmacniają odporność organizmu. Mają dużą wartość odżywczą podobnie jak ryby, o ile pochodzą z czystych wód. W przeciwnym razie mogą zawierać szkodliwe związki chemiczne, dlatego atlantyckie owoce morza są lepsze od tych z Bałtyku. Mimo wszystko, korzyści z ich jedzenia przeważają nad skutkiem spożycia owoców zanieczyszczonych, więc jeśli nie znamy ich dokładnego pochodzenia, nie musimy od razu z nich rezygnować. Kolejna dobra wiadomość jest taka, że gotowanie, duszenie, pieczenie czy smażenie zmniejsza ilość tych substancji o nawet 70 proc. Frutti di mare są cennym źródłem łatwo przyswajalnego białka, a większość z nich zawiera go tyle co mięso, przy czym jednocześnie mają mniej tłuszczu i cholesterolu. Należą do produktów niskokalorycznych, dlatego mogą je jeść osoby będące na diecie, z nadwagą oraz problemami układu sercowo-naczyniowego. Nie zaleca się ich natomiast dzieciom oraz kobietom ciężarnym i karmiącym ze względu na to, że są zanieczyszczone toksycznymi związkami (takimi jak arsen, ołów, kadm, a także metylortęć), które negatywnie wpływają na rozwój płodu i dzieci. Ponadto owoce morza należą do jednych z najsilniejszych alergenów, u osób nadwrażliwych mogą powodować wstrząs anafilaktyczny.

Jak jeść owoce morza?

Aby oczyścić świeże małże należy włożyć je do naczynia z zimną posoloną wodą i pozostawić w niskiej temperaturze na 2–3 godziny. Następnie z każdej trzeba odciąć nici", które służą do przytwierdzania małża do podłoża, a muszle z wierzchu oskrobać. Potem warto kila razy jeszcze je przepłukać. Ośmiornice przed przyrządzeniem trzeba zbić tłuczkiem, aby straciły sprężystość. Dusi się je tak długo, aż bez trudu dadzą się wbić na widelec (około 2,5–3 godziny). Jeśli ośmiornica nie jest oczyszczona, trzeba usunąć odbyt i otwór gębowy, następnie wywrócić na drugą stronę, usunąć wnętrzności, ssawki i końce ramion. Kalmary nie będą gumowate, jeśli będziemy gotować je bardzo krótko albo długo (najlepiej w sosie). Przyrządzając kalmary, należy oderwać głowę, wyciągając jednocześnie wnętrzności, a mięso w kształcie sakiewki trzeba opłukać i zdjąć z niego skórę. Mule gotuje się lub dusi, dopóki nie otworzą się muszle. Zamknięte nie nadają się do jedzenia. Zazwyczaj je się mule rękami. Rozchylona muszla pierwszego zjedzonego mula służy jako szczypczyki do wyjmowania mięsa z kolejnych sztuk.


Źródło: X-news

 

Aleksandra Rybińska

Polecane

Wróć do strony głównej