Resocjalizacja na Syberii

Niemieckie służby socjalne wysłały młodocianego przestępcę na resocjalizację... na Syberię. Tam, w ekstremalnych warunkach i w 40-stopniowym mrozie, ma nauczyć się, jak kontrolować agresję.

2008-01-17, 12:25

Resocjalizacja na Syberii

Niemieckie służby socjalne wysłały młodocianego przestępcę na resocjalizację... na Syberię. Tam, w ekstremalnych warunkach i w 40-stopniowym mrozie, ma nauczyć się, jak kontrolować agresję.

Taką decyzję podjął Urząd do spraw Młodzieży w Hesji. 16-latek został wraz z opiekunem wysłany do wsi Siedielnikowo na Syberii, gdzie przebywa od lata. Jego program resocjalizacyjny zaplanowano na dziewięć miesięcy.

Nastolatek sam musiał zbudować sobie drewnianą toaletę, sam musi znaleźć drewno na opał. Codziennie chodzi piechotą do odległej o dwa i pół kilometra szkoły.

Zdaniem przedstawiciela urzędu ten szczególny sposób resocjalizacji to "ostatnia szansa" dla 16-latka, który wcześniej przebywał w niemieckim ośrodku wychowawczym i szpitalu psychiatrycznym. Nie potrafił tam jednak powściągnąć agresji. Był wielokrotnie notowany przez policję za napady i pobicia.

REKLAMA

Jego pobyt na Syberii kosztuje 150 euro dziennie - trzykrotnie mniej niż resocjalizacja w Niemczech.

Niemieckie media zwracają uwagę, że decyzję o wysłaniu nastolatka na Syberię podjęły akurat władze Hesji. Premier tego landu Roland Koch najbardziej zdecydowanie opowiada się za zaostrzeniem kar dla młodocianych przestępców. Temat ten zdominował kampanię przed wyborami do parlamentów krajowych Hesji i Dolnej Saksonii i wywołał poważny konflikt w rządzącej w Niemczech koalicji.

Polecane

REKLAMA

Wróć do strony głównej