Gospodynie się zrzeszają. Zażądają wysokich pensji?
W Kijowie powstał związek zawodowy gospodyń domowych. Mieszkanki stolicy postanowiły wziąć przykład z Dniepropietrowska, gdzie podobna organizacja działa od dwóch miesięcy.
2010-05-13, 12:36
Założycielka związku Wiktoria Nemyrowska powiedziała, że mogą dołączyć do niego nie tylko kobiety, ale także mężczyźni zajmujący się gospodarstwem domowym. Wystarczy zapłacić wpisowe w wysokości 5 hrywien, czyli 2 złotych. W zamian będzie można otrzymać darmowe porady prawne, na przykład w przypadku rozwodu, czy sporów z administracją domu.
Organizatorzy planują także współpracę z przedsiębiorstwami, które są właścicielami ośrodków wypoczynkowych - pozwoli to taniej wysyłać dzieci na kolonie i obozy.
Nemyrowska ma nadzieję, że w przyszłości uda się wywalczyć zmiany w prawie i uznanie gospodyni domowej za zawód, co pozwoliłoby na włączenie do stażu pracy czasu spędzonego w domu na zajmowaniu się dzieckiem. Zwiększałoby to wysługę lat, a zatem także emeryturę.
Działaczki zastanawiają się także nad tym, czy państwo nie powinno wypłacać im pensji - biorą pod uwagę, że gospodynie często pełnią funkcje nauczyciela, pielęgniarki, sprzątaczki i kucharki to powinna ona wynosić co najmniej 6 tysięcy hrywien, czyli 2 tysiące złotych. Jak na ukraińskie warunki są to niemałe pieniądze.
REKLAMA
sż,Informacyjna Agencja Radiowa (IAR)
REKLAMA