Wycięli 10 tysięcy drzew, bo się...pomylili
Półtora hektara lasu padło ofiarą nielegalnej wycinki w okolicach miejscowości Leśna w powiecie lubańskim na Dolnym Śląsku.
2013-12-13, 14:58
Posłuchaj
Drwale tłumaczą prokuraturze, że na teren należący do samorządu i agencji rolnej weszli przez pomyłkę, bo mieli ciąć na prywatnym gruncie, po drugiej stronie drogi. W sumie zanim straż miejska i policja przerwała ich prace, wycięli około 10 tysięcy drzew w różnym wieku. Przez kilka dni wycinali osiki, brzozy dęby i wierzby. Drwale twierdzą, że dzwonili do zleceniodawcy z wątpliwościami, że tam, gdzie mają ciąć, powinny rosnąć samosiejki, a są grubsze drzewa. Zleceniodawcy jednak nie wstrzymali prac, ani nie sprawdzili terenu osobiście.
Przyrodnik Piotr Pawłowski podkreśla, że wycięte drzewa to nie jedyne straty. Miejsce to stanowiło schronienie dla zwierząt leśnych i ptaków. Prokuratura ustala kto zawinił w tej sprawie.
mc
REKLAMA