Wypadek w Puławach. Nie żyje pracownik, który zatruł się niebezpieczną substancją

Zmarł 44-letni mężczyzna, jeden z pracowników spółki Mezap, specjalizującej się w produkcji aparatury dla przemysłu chemicznego, który zatruł się w trakcie pracy niebezpieczną substancją.

2013-12-23, 06:00

Wypadek w Puławach. Nie żyje pracownik, który zatruł się niebezpieczną substancją
Zdjęcie ilustracyjne. Foto: Fsopolonezcaro/Wikimedia Commons/CC
11 grudnia w hali Mezap jeden z pracowników wszedł do zbiornika o trzymetrowej średnicy i kilkumetrowej długości. Stracił w nim przytomność. Koledzy, którzy usiłowali mu pomóc, również źle się poczuli. Wezwali straż pożarną. Wszyscy zostali przewiezieni do szpitala w Puławach.

Z hali i jej okolic zostało ewakuowanych 50 osób. Strażacy wywietrzyli pomieszczenia. - Pomiary wykazały w zbiorniku obniżony poziom tlenu oraz obecność siarkowodoru - poinformował rzecznik komendy wojewódzkiej straży pożarnej w Lublinie Tomasz Stachyra.
Jak podał portal gazeta.pl, w niedzielę zmarł 44-letni pracownik, który trafił do szpitala w stanie ciężkim. Lekarzom nie udało się go uratować.
Jak wyjaśnił prezes spółki Mezap Andrzej Kozak, stalowy zbiornik wysokociśnieniowy wykonywany dla odbiorcy z Niemiec, znajdował się w ostatniej fazie produkcji. Poprzedniego dnia jego ściany pokryte zostały przez zewnętrzną specjalistyczną firmę chemikaliami w celu ich trawienia i pasywacji. - Przez 24 godziny po tym, nic przy tym zbiorniku nie trzeba było robić. Nikt nie powinien był tam wchodzić - podkreślił. O sprawie powiadomiona została prokuratura.
Spółka Mezap to dawny wydział mechaniczny Zakładów Azotowych w Puławach. Obecnie należy do grupy Mostostal Puławy.
Zobacz galerię: DZIEŃ NA ZDJĘCIACH>>>
PAP, gazeta.pl, kk

Polecane

REKLAMA

Wróć do strony głównej