Inwestował cudze pieniądze na giełdzie, ale nie miał na to zezwolenia
Zdaniem prokuratury 34-letni Kamil Ch. od różnych osób przyjmował od 25 do 40 tys. zł. Podpisywał z nimi umowy inwestycyjne, w których obiecywał comiesięczny zysk w wysokości od ponad 1,5 do 3 procent.
2014-01-02, 10:32
Posłuchaj
Prokurator Adam Kozub o działalności parabankowej bez zezwolenia/IAR
Dodaj do playlisty
- Żaden z banków nie dawał wówczas takiego oprocentowania zatem tym osobom, które wpłacały pieniądze to się opłacało - mówi prokurator Adam Kozub. Oskarżony zawsze wywiązywał się z zawartej umowy ale na prowadzenie takiej działalności trzeba mieć zezwolenie - dodaje prokurator Kozub.
Zawiadomienie w tej sprawie złożył Urząd Komisji Nadzoru Finansowego.Oskarżony nie przyznaje się do winy. Twierdzi, że zawierane umowy dotyczyły pożyczek. Zgodnie z prawem bankowym - za taką działalność grozi do 3 lat więzienia i grzywna - nawet do 5 mln zł.
pp/IAR
REKLAMA