Wigilia na kijowskim Majdanie. Życzenia od Janukowycza
Na kijowskim Majdanie wciąż trwają protesty. Prezydent Ukrainy Wiktor Janukowycz w specjalnym orędziu wezwał rodaków do jedności.
2014-01-06, 20:57
W opublikowanym na prezydenckiej stronie internetowej orędziu wigilijnym Wiktor Janukowycz nazwał obywateli swojego kraju "wielką rodziną". Jak mówił prezydent, w wigilię prawosławnego Bożego Narodzenia, naród ukraiński prosi Boga, by wzmocnił go w wierze i jedności dla zbudowania szczęśliwego i zamożnego państwa. Janukowycz zachęcał też rodaków, by nie bacząc na różnice "odnaleźli drogę do pokoju i miłości", tak jak nakazał zbawiciel.
Kilka tysięcy osób zebrało się w poniedziałek na wieczerzy Wigilii Bożego Narodzenia w miasteczku namiotowym na Majdanie Niepodległości w Kijowie, gdzie od listopada trwają protesty przeciwko władzom, które odmówiły podpisania umowy stowarzyszeniowej z UE. W poniedziałek Kościoły Wschodnie obchodzą Wigilię Bożego Narodzenia.
Zgromadzonych na Majdanie częstowano kutią, słodką potrawą z pszenicy, maku i miodu, która symbolizuje zdrowie i dostatek, pierożkami, oraz kompotem z suszonych owoców, zwanym na Ukrainie "uzwarem". Na Majdanie śpiewano kolędy, a zebranych powitali liderzy ugrupowań opozycyjnych: Witalij Kliczko, Arsenij Jaceniuk i Ołeh Tiahnybok.
Protesty na Ukrainie - zobacz serwis specjalny >>>
Ukraińskie tradycje bożonarodzeniowe są podobne do polskich. W Wigilię, gdy na niebie pojawi się pierwsza gwiazdka, ludzie zasiadają do zastawionych dwunastoma daniami stołów. Prócz kutii, uzwaru i barszczu spożywają m.in. groch z kapustą i rybę. Nieodzownym elementem jest umieszczone pod obrusem sianko oraz ząbki czosnku w czterech rogach stołu, które mają odpędzać od niego złe duchy. Przed przystąpieniem do uroczystej wieczerzy na Ukrainie dzieli się prosforą. Ten poświęcony w cerkwi chlebek spełnia tę samą rolę, co opłatek u katolików. Prosforą dzielono się w poniedziałek także i na Majdanie.
Na Ukrainie od 21 listopada trwają protesty zwolenników integracji europejskiej, które następnie, po kilkukrotnych, brutalnych atakach milicji, przerodziły się w demonstracje wymierzone we władze. Ich uczestnicy domagają się przedterminowych wyborów parlamentarnych i prezydenckich.
IAR/PAP/aj