Morderca-pedofil wychodzi z więzienia. Policja w gotowości

Obawiam się, że Mariusz Trynkiewicz nadal będzie mordował - mówi wiceminister sprawiedliwości Michał Królikowski. Kryminalista skazany w PRL za zabicie czterech chłopców może opuścić więzienie - 11 lutego.

2014-01-09, 18:43

Morderca-pedofil wychodzi z więzienia. Policja w gotowości
. Foto: Glow Images/East News

Posłuchaj

Wiceminister sprawiedliwości Michał Królikowski o ustawie w sprawie izolowania groźnych przestępców (IAR)
+
Dodaj do playlisty

To nie jest zwyczajny więzień. Mariusz Trynkiewicz szokuje nie tylko ze względu na brutalność morderstw, jakie popełnił. Ale także z powodu swojego zachowania już na sali sądowej. Gdy zapytano go, czy po wyjściu na wolność nadal będzie zabijał, miał odpowiedzieć, że tak.

Jak mówi wiceminister sprawiedliwości - po zakończeniu kary Trynkiewicz powinien znaleźć się pod specjalnym nadzorem. - Obawiam się dwóch rzeczy. Po pierwsze, że zrealizuje swoje zapowiedzi. A po drugie: że spotka go samosąd. Dla jego dobra i dla dobra potencjalnych ofiar, ten człowiek musi znaleźć się pod jakąś formą nadzoru, którą można zapewnić w ramach czynności operacyjnych policji - dodał Michał Królikowski.

Minister spraw wewnętrznych Bartłomiej Sienkiewicz liczy, że Trynkiewicz zostanie objęty przepisami ustawy dotyczącej izolacji niebezpiecznych przestępców już po odbyciu przez nich kary. O tym jednak zdecyduje sąd. Według Sienkiewicza, policja dostała już polecenie skutecznego działania w związku ze zbliżającym się terminem wyjścia tego przestępcy z więzienia.

REKLAMA

(źródło: TVN24/x-news)

Szatan z Piotrkowa

Zabójca mieszkał i pracował w Piotrkowie Trybunalskim. Był nauczycielem. Jego ofiary to 11-letni Tomasz Łojek oraz 12-letni: Artur Kawczyński i Krzysztof Kaczmarek. W 1988 roku Trynkiewicz miał 26 lat. W śledztwie ujawniono, że wcześniej zamordował 13-letniego Wojtka Pryczka. Został skazany na karę śmierci. Ale w wyniku amnestii ogłoszonej w 1989 roku karę tę zamieniono na 25 lat więzienia. Przez całe lata media się nim nie interesowały. Całkiem niedawno gazety zaczęły opisywać groźnych przestępców skazanych w PRL, którym kończą się wyroki. Wśród nich był także "szatan z Piotrkowa".

W odpowiedzi na te doniesienia, rząd przygotował ustawę, która ma nie dopuścić do tego, by po wyjściu z więzienia kryminaliści chodzili bezkarnie po ulicach. Według szacunków resortu sprawiedliwości, chodzi o kilkunastu przestępców, maksymalnie - osiemnastu.

W myśl ustawy groźni przestępcy - już po odbyciu kary więzienia - będą kierowani na przymusowe leczenie. Decyzja o zastosowaniu nadzoru prewencyjnego albo o umieszczeniu w specjalnym Krajowym Ośrodku Zapobiegania Zachowaniom Dyssocjalnym podejmowana będzie przez sąd okręgowy (w składzie 3 sędziów) orzekający na podstawie przepisów kodeksu postępowania cywilnego.

REKLAMA

Ustawa wejdzie w życie 22 stycznia.

Wiceminister zdrowia Sławomir Neumann zapewnia, że ośrodek, w którym mają przebywać kryminaliści jest już gotowy. - Jesteśmy na etapie ukończenia procedury przyjęcia rozporządzeń, które opiszą formalnie i prawnie cały ten ośrodek. Dzisiaj ostatni dzień przyjmowania uwag. Mamy czas do 11 lutego. Zdążymy bez większych problemów - mówi wiceminister.

(źródło: TVN24/x-news)

REKLAMA

"Nastąpiła ordynarna, elementarna fuszerka"

Politycy opozycji twierdzą, że rząd zawalił sprawę i za późno została opublikowana ustawa, a co za tym idzie za późno wejdzie w życie. Może to spowodować, że jej przepisy nie będą dotyczyć Trynkiewicza. - Nastąpiła ordynarna, elementarna fuszerka - oburza się na swoich dawnych kolegów z rządu Jarosław Gowin, były minister sprawiedliwości. Jego zdaniem, rząd zbagatelizował sprawę.

(źródło: TVN24/x-news)

Z kolei Rzecznik Praw Dziecka Marek Michalak skierował specjalne pisma szefów trzech resortów: sprawiedliwości, spraw wewnętrznych i zdrowia z pytaniem o możliwości zapewnienia ochrony dzieci przed sprawcami, co do których jest wysokie prawdopodobieństwo, że ponownie dopuszczą się najcięższych przestępstw przeciwko najmłodszym.

IAR/asop

REKLAMA

Polecane

REKLAMA

Wróć do strony głównej