Dolny Śląsk: kobieta zmarła na izbie przyjęć. Bardzo długo czekała na pomoc
Mieszkanka Kamiennej Góry z ostrym atakiem astmy przez wiele godzin była w izbie przyjęć zanim trafiła na szpitalny oddział. Gdy już tam została przeniesiona, na pomoc było za późno.
2014-01-10, 18:52
Posłuchaj
Lekarze ze szpitala w Kamiennej Górze tłumaczą, że nie przyjęli kobiety od razu, bo ta się na to nie zgadzała. Zrobili to dopiero po wielu interwencjach rodziny. Syn zmarłej mówi jednak, że jego matka była w tak złym stanie, że nie była świadoma tego co mówi.
Kobieta z atakiem astmy, przez 6 godzin była na izbie przyjęć, zanim została przyjęta na oddział. Z oddziału wewnętrznego trafiła później na oddział intensywnej opieki medycznej. Tam zmarła.
Rodzina pacjentki zawiadomiła prokuraturę, o możliwym popełnieniu przestępstwa przez lekarzy.
Prezes Powiatowego Centrum Zdrowia w Kamiennej Górze Wiktor Król zapewnia jednak, że pacjentka nie była pozbawiona pomocy. Prokuratura powoła jednak biegłych, którzy ocenią, czy zachowanie lekarzy było prawidłowe i czy mogło przyczynić się do śmierci pacjentki.
IAR/Radio Wrocław/iz
REKLAMA
REKLAMA