Pogrzeb Ariela Szarona. "Zawsze walczył o dobro Izraela"
Izrael żegna jednego ze swoich najważniejszych polityków. Trumna z ciałem Ariela Szarona jest przewożona w wojskowej kolumnie do posiadłości zmarłego premiera.
2014-01-13, 12:51
Posłuchaj
Uroczystości pogrzebowe Ariela Szarona - relacja Wojciecha Cegielskiego z Jerozolimy (IAR)
Dodaj do playlisty
Szaron zostanie tam pochowany obok swojej żony. Wcześniej w Knesecie podczas państwowej ceremonii byłego premiera żegnali przywódcy, politycy, przyjaciele oraz najbliższa rodzina. Polskę reprezentował minister obrony Tomasz Siemoniak.
Jak relacjonuje obecny na miejscu w Jerozolimie specjalny wysłannik Polskiego Radia Wojciech Cegielski, prosta ale i podniosła uroczystość zgromadziła w izraelskim parlamencie obecnych i byłych liderów z Izraela i świata. Wszyscy mówili, że Ariel Szaron wsławił się męstwem jako wojskowy, a jako polityk umiał podejmować trudne decyzje, zawsze walcząc o dobro Izraela.
- Ariku, Izraelczycy składają Ci dzisiaj podziękowania. Pamięć o Tobie na zawsze już będzie częścią tego narodu - mówił premier Izraela Benjamin Netanjahu. W Knesecie przemawiał też amerykański wiceprezydent Joe Biden, który znał Szarona ponad 30 lat. - Jak wszyscy historyczni liderzy, premier Szaron był osobą złożoną. Ale jak wszyscy wielcy liderzy, miał swoją gwiazdę, która go prowadziła drogą, z której nigdy nie zszedł - powiedział Biden.
Trumna z ciałem Ariela Szarona była okryta izraelską flagą, a wokół niej położonych było dziewięć wieńców. Flagi zostały opuszczone do połowy masztów. Na czele konduktu żałobnego szedł syn zmarłego premiera Gilad.
REKLAMA
(CNN Newsource/x-news)
Na czas pogrzebu w Izraelu zaostrzono środki bezpieczeństwa. Ranczo, na którym spocznie Szaron, jest pilnowane przez tysiące policjantów, żołnierzy i funkcjonariuszy służb bezpieczeństwa. Farma leży kilka kilometrów od granicy ze Strefą Gazy i izraelskie służby są postawione w stan gotowości na wypadek ewentualnego ostrzału ze strony Palestyńczyków, którzy uważają Szarona za zbrodniarza.
REKLAMA
Ariel Szaron miał 85 lat. Zmarł w sobotę w szpitalu koło Tel Awiwu. Wcześniej przez osiem lat był w śpiączce po wylewie i udarze mózgu.
Odszedł bohater Izraela
Ariel Szaron zmarł w sobotę w szpitalu niedaleko Tel-Awiwu. Miał 85 lat.
REKLAMA
Kanclerz Niemiec Angela Merkel oddała cześć Szaronowi, nazywając go "izraelskim patriotą z wielkimi zasługami" dla swego kraju. - Swą odważną decyzją wycofania osadników izraelskich ze Strefy Gazy uczynił historyczny krok na drodze do złagodzenia napięć z Palestyńczykami i do rozwiązania problemu bliskowschodniego - oświadczyła kanclerz.
Prezydent USA Barack Obama podkreślił, że były izraelski premier przez całe życie służył swojej ojczyźnie. - W imieniu narodu amerykańskiego przesyłam rodzinie byłego premiera Ariela Szarona i narodowi izraelskiemu najgłębsze kondolencje - czytamy w oświadczeniu Baracka Obamy.
W związku ze śmiercią Szarona prezydent Rosji Władimir Putin wystosował telegram kondolencyjny do premiera Izraela Benjamina Netanjahu. Putin wysoko ocenił działalność Szarona w obronie interesów Izraela, wskazał na szacunek, jakim cieszył się on u współczesnych i jego wysoki autorytet na arenie międzynarodowej.
- Kondolencje dla narodu izraelskiego z powodu śmierci byłego premiera Ariela Szarona. Był kontrowersyjnym, ale ważnym przywódcą w Izraelu i całym regionie - napisał po angielsku na Twitterze Marcin Wojciechowski, rzecznik polskiego MSZ.
REKLAMA
Zupełnie inaczej zareagowali Palestyńczycy. Wielu z nich nazwało Szarona zbrodniarzem i kryminalistą, a w Strefie Gazy palono zdjęcia zmarłego polityka. Palestyńczycy obciążają go między innymi, odpowiedzialnością za dopuszczenie do wymordowania palestyńskich uchodźców w obozach Sabra i Szatila w południowym Libanie w 1982 roku.
Zobacz galerię: dzień na zdjęciach >>>
IAR, to
REKLAMA